W Ankarze wystąpi osiem zespołów podzielonych na dwie grupy. Podopieczne Jacka Nawrockiego trafiły do grupy z Rosjankami, Belgijkami i Włoszkami. W drugiej zagrają Turczynki, Holenderki, Niemki i Chorwatki. Po dwie najlepsze drużyny z każdej z grup awansują do półfinału. Przepustkę do Rio wywalczy tylko zwycięzca turnieju. Zespoły, które zajmą drugie i trzecie miejsce, dostaną jeszcze jedną szansę w maju w turnieju interkontynentalnym w Japonii."To jest sport i wszystko może się zdarzyć. Każdy tam jedzie po to samo, więc będzie ciekawie" - podkreśliła Skowrońska-Dolata."Mecze z Rosjankami zawsze należą do interesujących, bo gramy z nimi fajną siatkówkę. Z Belgijkami mamy rachunki do wyrównania. Tak naprawdę, dużo zależy od dyspozycji danego dnia. Ogromne znaczenie ma to, jak my się będziemy czuły, jak my będziemy predestynowane i co pokażemy" - dodała.