Kapitalny początek młodych polskich siatkarek. Mistrzynie Europy bez szans
Polskie siatkarki udanie rozpoczęły walkę o medal mistrzostw świata do lat 19. W pierwszym meczu w Osijeku w Chorwacji Polska pokonała 3:1 Bułgarię, aktualnego mistrza Europy do lat 18. Po znakomitym początku turnieju przed "Biało-Czerwonymi" są jednak kolejne wyzwania, bo w następnych meczach grupy C zmierzą się również między innymi z reprezentacjami Stanów Zjednoczonych oraz Turcji, które odnosiły w ostatnich latach sukcesy w tej kategorii wiekowej.

Polskie siatkarki w tym sezonie zdążyły się już pokazać ze świetnej strony w Lidze Narodów. Drużyna prowadzona przez Stefano Lavariniego po dwóch tygodniach zmagań jest wiceliderem rozgrywek i wyrasta na jednego z faworytów turnieju finałowego, który pod koniec lipca zostanie rozegrany w Łodzi. W cieniu rywalizacji seniorek wystartował jednak turniej ich młodszych koleżanek - zespołu do lat 19.
W kadrze, jaką trener Marcin Orlik powołał na mistrzostwa świata, jest zresztą zawodniczka, która była w tym sezonie w szerokim składzie Lavariniego - rozgrywająca Wiktoria Szewczyk. 12 zawodniczek wybranych przez Orlika w ostatnich tygodniach intensywnie przygotowywało się do mistrzostw. Rozegrały sparingi z Włochami, a ostatnio w Bielsku-Białej rywalizowały z Argentyną - mecze zakończyły się nietypowymi dla siatkówki wynikami 4:1. Raz wygrały Polki, raz rywalki z Ameryki Południowej. Teraz "Biało-Czerwone" z dobrej strony pokazały się na starcie najważniejszej imprezy sezonu.
Mistrzostwa świata U-19. Polskie siatkarki zaczęły od mocnego uderzenia
Mecz w Osijeku, gdzie Polska rywalizuje w grupie C, początkowo był wyrównany. W pierwszym secie rywalizacji z Bułgarkami decydująca okazała się końcówka. Dobrze zagrywała rozgrywająca polskiej drużyny Nadia Siuda, a rywalki myliły się w kluczowych momentach w ataku. "Biało-Czerwone" zwyciężyły 25:22.
Drugą partię polski zespół rozpoczął jeszcze lepiej. Bułgaria poprosiła o przerwę przy stanie 9:4 dla Polski, która wypracowała sobie przewagę przy zagrywkach Nataszy Ormoch i Zofii Pinderskiej. Z czasem przewaga "Biało-Czerwonych" przybrała ogromne rozmiary - prowadziły już 15:6 i zanosiło się na siatkarski nokaut. Zdecydowane zwycięstwo przypieczętował atak Ormoch z lewego skrzydła - Polska wygrała 25:18.
Początek trzeciej partii znów był jednak wyrównany, wynik oscylował wokół remisu. W końcu to Bułgaria objęła prowadzenie 11:9. Polskie siatkarki odrobiły jednak straty dzięki zagrywce i skutecznej grze w bloku. Tym razem jednak końcówka należała do przeciwniczek, które punktowy, blokiem zapewniły sobie wygraną 25:22.
Czwarta partia miała podobny przebieg. Tym razem jednak to Polki z czasem zaczęły uciekać rywalkom. Te wykorzystały ostatnią przerwę przy stanie 17:14 dla "Biało-Czerwonych". Podenerwowane Bułgarki znów zaczęły się mylić, a Polki punktowały rywalki, powiększając przewagę. Skończyło się ich zwycięstwem 25:20. Najwięcej punktów dla drużyny - 20 - zdobyła Pinderska.
Wygrana Polski jest tym cenniejsza, że Bułgaria to ubiegłoroczny mistrz Europy do lat 18 - na tamtym turnieju w dużej mierze rywalizowały te same siatkarki, które aktualnie występują na MŚ U-19. Polki zajęły wówczas czwarte miejsce. W grupie C przeciwniczkami "Biało-Czerwonych" będą jeszcze cztery zespoły. Najtrudniejsze wydają się dwa najbliższe spotkania - w środę Polki zagrają z Turcją, w czwartek z USA. Potem Polska zagra jeszcze z Peru i Hiszpanią. Turniej wspólnie organizuje chorwacki Osijek i serbska Vrnjacka Banja, gdzie rywalizuje część drużyn.


