Jak spędza pan Boże Narodzenie w tym roku?- Święta Bożego Narodzenia spędzam u siebie w domu. Pojawiła się już cała rodzina, blisko dwadzieścia osób. Jest naprawdę bardzo gwarno i radośnie. Ja w tym roku jestem w pewnym sensie rekonwalescentem, bo w ostatnim czasie doleczam wszystkie urazy i problemy zdrowotne z jakimi się mierzę, dlatego nie zbyt aktywnie uczestniczę w przygotowaniach.Skoro o przygotowaniach mowa - kto w pana domu był odpowiedzialny za zakup świątecznej choinki?- Podział zadań w naszym domu jest bardzo równomierny, a decyzję podejmujemy wspólnie. Oczywiście najwięcej jest na barkach żony, ponieważ ona odpowiada chociażby za tą kulinarną część Bożego Narodzenia. Myślę jednak, że każdy z nas pomaga w różnych obowiązkach i stara się odciążyć jeden drugiego.Rodzina jest tym elementem bez którego nie wyobraża pan sobie Świąt?- Tak, ona jest bardzo ważna, ale też nie możemy zapominać, że są to Święta Bożego Narodzenia i to jest najważniejsze. Gdybym jednak miał wskazać rzeczy przyziemne, to rodzina jest podstawą tego pięknego czasu. Ona nas spaja i jest nieodzownym elementem Świąt. Wiem, że nie wszyscy mają okazję, by świętować wspólnie, dlatego tym bardziej doceniam czas jaki mogę spędzić w gronie najbliższych.Zdarzyło się panu kiedyś pełnić rolę Świętego Mikołaja?- Tak! Zdarzało mi się to dość często. Często przebierałem się dla swoich dzieci kilkanaście lat temu, jak również występowałem w tej roli specjalnie dla dzieci siostry.Nigdy pana nie poznali?- Przynajmniej byli na tyle dyplomatyczni, że nie powiedzieli mi wprost... (śmiech).To piękna tradycja.- Tak bycie Świętym Mikołajem i radość dzieci kiedy się do nich przychodzi jest czymś bardzo sympatycznym. Jeśli jednak spojrzymy na kwestię prezentów znacznie szerzej i bardziej metaforycznie, to tak naprawdę wszyscy jesteśmy w te Święta Mikołajami, bo każdy z nas woli dawać niż brać.Jakie wydarzenie było dla pana tym najważniejszym w 2018 roku?- W każdej dziedzinie życia są różne wydarzenia, które zapamiętałem. Odchodząc jednak od kwestii prywatnych, a skupiając się tylko na sporcie to dla mnie bardzo ważne było to, co się stało z reprezentacją kobiet. Ten rok pokazał, że zrobiliśmy kolejny krok do przodu. Zdaję sobie sprawę, że wszyscy chcieliby żeby ta kadra już teraz grała o medale na mistrzostwach świata, Europy czy na igrzyskach, ale my idziemy własnym torem odbudowy i cieszę się, że dziewczyny zrobiły ogromny postęp. Mieliśmy w końcu okazję grać z czołówką światową i pokazać, że my także nie stoimy na przegranej pozycji.Czego chciałby pan życzyć kibicom na Święta?- Życzę wszystkim błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia. Wszystkim ludziom, którzy pracują w siatkówce na co dzień, życzę aby w ten radosny czas trochę od niej odpoczęli i przede wszystkim nabrali dystansu, który jest bardzo często potrzebny w naszej pracy. Natomiast kibicom, którzy akurat w święta znajdą czas na rozmowy o naszej dyscyplinie, życzę trafnych ocen i spostrzeżeń oraz takiej rzetelnej analizy opartej tylko o pozytywne emocje. Rozmawiała: Anna DanilukZa: PZPS