Jak upłynął pierwszy, bardzo krótki etap sezonu 2018? W jakiej dyspozycji fizycznej są zawodniczki?- Faktycznie - nowa formuła rozgrywek - Ligi Narodów nie pozwoliła na dłuższą pracę. Dziewczyny w finalnej części sezonu ligowego były mocno eksploatowane, dlatego dużą uwagę poświęciliśmy na diagnostykę, na sprawy zdrowotne. Wykonaliśmy szereg rezonansów, USG i innych badań, by w pierwszej kolejności dopasować do ich stanu fizycznego obciążenia treningowe. Dla mnie priorytetem jest zdrowie zawodniczek. To naturalnie kreowało przebieg pracy w Szczyrku.A mentalnie?- Zawodniczki, które powołaliśmy są dumne i świadome statusu reprezentantka Polski. Swój zespół opieram o dziewczyny gotowe do ciężkiej pracy, pracujące nad swoim rozwojem i wykorzystaniem potencjału i oddanym barwom narodowym. Naprawdę jestem zadowolony z jakości pracy z tą grupą, widzę postępy i widzę potencjał tkwiący w tych zawodniczkach. W Lidze Narodów będę oczekiwał od zespołu walki o każdą piłkę, punkt, set, mecz. Owszem rywalki są z najwyższej półki, ale to dobrze, że będziemy grać z najlepszymi, podnosić w ten sposób własną jakość.Podczas meczów z Czeszkami w Węgierskiej Górce wyłoni się czternastka na pierwszą część Ligi Narodów (turnieje w USA, Makao i Holandii). Dużo jeszcze wątpliwości personalnych pozostało?- Praktycznie nie mam już wątpliwości. Nie mniej - odpukać w niemalowane - jeśli zdarzyłby się jakiś uraz, jakaś niedyspozycja, to będę korygować skład na wyjazdową część Ligi Narodów. Proszę jednak pamiętać, że mamy dwa turnieje w Polsce (Bydgoszcz: 7-9 czerwca i Wałbrzychu: 12-14 czerwca), gdzie swoje szanse dostaną dziewczyny, które teraz pozostaną w kraju i będą w cyklu treningowym. Mam też nadzieję, że czternastka, która wyjedzie w sobotę z Polski nie będzie wymagać zmian wynikających z kontuzji.Czy w drużynach, z którymi przyjdzie się zmierzyć biało-czerwonym, a jest absolutna światowa czołówka doszło do istotnych zmian kadrowych?- Rewolucji w składach rywalek nie widać. Drużyny mają już ukształtowane składy, choć w niektórych widać nowe postaci. Zapewne też trenerzy, ze względu na długość trwania rozgrywek w fazie interkontynentalnej będą dokonywać rotacji.Agnieszka Kąkolewska została kapitanem drużyny. To dla niej wyróżnienie, czy odpowiedzialność?- To dziewczyna bardzo oddana reprezentacji, otwarta, kontaktowa i już ze sporym doświadczeniem reprezentacyjnym. Stąd zdecydowaliśmy się powierzyć jej funkcję kapitan drużyny. Widać, ze do nowych obowiązków podchodzi bardzo rzetelnie.Czy ten sezon będzie poświęcony na ukształtowanie zespołu, który walczyć będzie w przyszłorocznych mistrzostwach Europy, które rozgrywanie będą między innymi w Polsce?- Generalnie trzon drużyny kształtował się od dwóch, trzech sezonów. Mamy grupę siatkarek ogranych, sprawdzonych, które, jak mówiłem na początku są świadome i dumne z faktu gry w reprezentacji narodowej. Mamy też sporo zawodniczek młodych, perspektywicznych, ambitnych. Tak więc, sprawa ostatecznego kształtu drużyny na przyszły sezon nie jest zamkniętą i wszystko zależy od samych dziewczyn i ich zdrowia.Za: PZPS