"Złotka" zagrały jak w poprzednich spotkaniach; z rozmachem i wiarą we własne - ogromne - możliwości. Pierwsze dwa sety to koncert ekipy Marco Bonitty. Polki błyskawicznie wyszły na wysokie prowadzenie, a rywalki długimi fragmentami były bezradne wobec niemalże perfekcyjnej gry naszego zespołu. W trzeciej partii do głosu doszły rywalki, które musiały wygrać mecz, aby myśleć o awansie do najlepszej czwórki turnieju. Holenderki prowadziły od pierwszej do ostatniej wymiany i zasłużenie zwyciężyły 25:22. W czwartym, a jak się później okazało, ostatnim secie "biało-czerwone" znów włączyły piąty bieg i pewnie wygrały tę część gry 25:21, a całe spotkanie 3:1. Po meczu niepokonane Polki odtańczyły na parkiecie taniec radości, a fani skandowali nazwisko włoskiego szkoleniowca reprezentacji. Z taką grą "Złotek" kibice mogą być dobrej myśli przed sobotnim meczem 1/2 finału z Serbią. Polki spotkały się z Serbkami przed dwoma dniami w meczu grupy F mistrzostw Europy. Po jednostronnym spotkaniu nasze kadrowiczki zwyciężyły 3:0, zwyciężając kolejno w setach do 18, 20 i 14. W drugim półfinale Rosjanki zmierzą się Włoszkami. Polska - Holandia 3:1 (25:22, 25:18, 22:25, 25:21) Polska: Milena Sadurek, Eleonora Dziękiewicz, Maria Liktoras, Małgorzata Glinka, Milena Rosner, Katarzyna Skowrońska-Dolata oraz Mariola Zenik (libero), Anna Podolec, Joanna Mirek, Dorota Świeniewicz, Agnieszka Bednarek. Holandia: Kim Staelens, Ingrid Viser, Caroline Wensink, Chaine Staelens, Debby Stam, Manon Flier oraz Janneke van Tienen (libero), Francien Huurman, Alice Blom, Riette Fledderus.