Do Ligi Narodów i igrzysk olimpijskich siatkarki reprezentacji Polski przygotowywały się podczas kwietniowego zgrupowania w Spale. Była wśród nich Maria Stenzel. Jej plany pokrzyżowało jednak ostre zapalenie wyrostka robaczkowego. Zawodniczka została błyskawicznie przetransportowana do szpitala w Łodzi. Tam przeprowadzono zabieg chirurgiczny. Operacja przebiegła bez komplikacji, ale wiązała się z koniecznością kilkutygodniowej rekonwalescencji. A później treningi w pojedynkę. Stefano Lavarini odkrył karty. Oto kadra siatkarek na igrzyska w Paryżu Stenzel w kadrze na igrzyska w Paryżu. Lavarini zaufał doświadczonej libero - Kiedy okazało się, że będę operowana i będzie wykonywany zabieg usunięcia wyrostka robaczkowego, niełatwo przyszło mi przetrawić tę informację. Początek był dla mnie zdecydowanie najgorszy. Kiedy trenowałam sama kilka tygodni, to również nie było dla mnie łatwe. Trudno mi było pogodzić się z tym, że nie ma mnie z dziewczynami - mówi Stenzel w rozmowie z TVP Sport. Od samego początku mogła liczyć na wsparcie koleżanek z kadry. Nie zapomniały o niej. Wspierały dobrym słowem i dodawały otuchy każdego dnia. - Mimo to miałam niepokój, czy będzie dla mnie miejsce w składzie. Bardzo dobrze czułam się już wcześniej, ale i tak cały czas miałam w głowie wątpliwości, czy wciąż jestem "w obiegu". Byłam sama, nikt nie widział jak trenuję i jak się czuję - opowiada 25-letnia siatkarka. Bez niej w zespole Polki wygrały 10 z 12 meczów fazy zasadniczej Ligi Nardów i ostatecznie sięgnęły po brązowy medal. Na pozycji libero Stenzel została zastąpiona przez Aleksandrę Szczygłowską. Młodsza koleżanka zebrała za grę bardzo dobre recenzje. W sobotę rano Stefano Lavarini ogłosił kadrę na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Znalazł miejsce dla dwóch zawodniczek obsadzających pozycję libero. To oznacza, że Stenzel może skupić się już tylko na powrocie do optymalnej formy. - Uważam też, do Paryża nie lecimy tylko po to, żeby tam być - podkreśla. - Chcemy rzeczywiście coś osiągnąć i mocno wierzę, że się nam to uda. Nie chcę rozmawiać jednak o celach. Muszą państwo uwierzyć, że mamy olbrzymie ambicje i walczymy o swoje marzenia. Będziemy chciały je zrealizować. Myślę, że jesteśmy w stanie zrobić coś fajnego. Polki przystąpią do paryskiej batalii 28 lipca o godz. 13:00. Pierwszym ich rywalem będzie Japonia. W kolejnych spotkaniach "Biało-Czerwone" zmierzą się z Kenią (31 lipca, godz. 21:00) i Brazylią (4 sierpnia, godz. 21:00). Igrzyska olimpijskie w Paryżu odbędą się w dniach 26 lipca - 11 sierpnia.