Zainteresowanie konkursem PZPS jest coraz większe. Jednak w największe szanse na objecie posady selekcjonera dwukrotnych mistrzyń Europy mają Marco Bonitta i Massimo Barbolini. - To musi być ktoś z zewnątrz, żeby nie widział tego, co się dzieje w naszym kraju. Potrzebujemy twardej ręki, najlepiej włoskiego szkoleniowca - powiedziała w "Fakcie" Małgorzata Glinka. Z koleżanką z reprezentacji zgadza się Dorota Świeniewicz. - Popieram Gośkę. Marco Bonitta albo Massimo Barbolini to trenerzy, którzy mają profesjonalne podejście do zawodniczek, wiele sukcesów i chcą pracować z naszą kadrą - stwierdziła Świeniewicz.