- Nikt nie wiedział, na co mnie będzie stać w tak ważnej imprezie. Byłem nieodkrytą kartą. Udało mi się udźwignąć wielką odpowiedzialność, która na mnie spoczywała. Choć oczywiście mogło być lepiej. Liczyliśmy wszyscy, że uda nam się wygrać choć jeden mecz z którymś z faworytów naszej grupy - dodał Żygadło. Polacy zakończyli mistrzostwa Europy na piątym miejscu. O wyeliminowaniu biało-czerwonych z walki o medale zadecydowały porażki z potentatami - Rosją (1:3) i Włochami (0:3). - Myślę, że już niedługo będziemy wygrywać z najlepszymi. Naprawdę niewiele nam do nich brakuje. Wystarczy, byśmy w decydujących momentach potrafili wszyscy skoncentrować się i perfekcyjnie wykonać to, co potrafimy - stwierdził Żygadło, który zdaje sobie sprawę, że czeka go jeszcze wiele pracy. - Ogromnie pomaga mi praca z Raulem Lozano, który poprawia moje złe nawyki - podkreślił. - Mistrzostwa Europy były dla mnie bezcenną nauką. Cały czas brakowało mi sprawdzianu w tak ważnej imprezie, zmierzenia się z presją ciążącą na pierwszym rozgrywającym reprezentacji Polski. Cieszę się, że się pod tą presją nie ugiąłem. Teraz nie muszę już niczego udowadniać, już udowodniłem - mówił Żygadło. Zobacz galerię zdjęć z meczu POLSKA - PORTUGALIA Zobacz galerię zdjęć z mistrzostw Europy