36-letni Bartman dość bogatą karierę siatkarską zakończył w ubiegłym roku. W reprezentacji Polski zagrał 137 razy, a największym sukcesem było mistrzostwo Europy w 2009 roku. Wygrał także Ligę Światową. Był też mistrzem Polski, mistrzem Argentyny, mistrzem Zjednoczonych Emiratów Arabskich, wicemistrzem Turcji oraz zdobył Puchar Kataru. Grał aż w 21 klubach, a zakończenie kariery ogłosił w lipcu. Szybko jednak wrócił do sportu, choć nie ma to nic wspólnego z siatkówką. Już w sierpniu wystąpił na pierwszej z serii gali Clout MMA. Jednym z organizatorów jest były reprezentant Polski w piłce nożnej Sławomir Peszko. I Pierwszy rywalem Bartmana był inny był kadrowicz - Tomasz Hajto. Siatkarz wygrał przed czasem w drugiej rundzie. W grudniu Bartman ponownie wszedł do oktagonu. Tym razem rozprawił się z innym byłym piłkarzem - Błażejem Augustynem. Co to ma wspólnego z Górecką? Siatkarka ŁKS Commercecon i reprezentacji Polski od 2021 roku jest partnerką Bartmana i wspiera go także podczas gal MMA. Od maja leczy kontuzję kolana, ale za miesiąc powinna wrócić na boisko. Zwykle można spotkać ją także podczas meczu ŁKS dopingująca koleżanki. Zuzanna Górecka: Nie przyjmę oferty walki w MMA Przyznaje, że nerwy podczas siatkówki i kiedy walczy Bartman są ogromne, ale odczucia się różnią. We wtorek jej koleżanki pokonały francuskie Volero Le Cannet i awansowały do najlepszej ósemki w prestiżowej Lidze Mistrzyń. - W tym meczu emocje były naprawdę wielkie, trudno mi je opisać. To historyczny sukces dla klubu. Gratuluję dziewczynom i mam nadzieję, że to będzie taki przełomowy mecz w tym sezonie - mówi Górecka. - A na galach MMA emocje też są wielkie, tyle że innego rodzaju. Tam jednak też jest duży stres, bo dochodzą obawy o zdrowie. Zibi po prostu wychodzi się bić do oktagonu, więc martwię się o niego. Pojawiły się też pogłoski, że 13 lata młodsza od Bartmana Górecka też dostała propozycję walki w Clout MMA. Są to bowiem gale, na których organizowane są tzw. freak fighty, czyli często osób, które nie mają wiele wspólnego z mieszanymi sztukami walk, ale z jakiegoś powodu są znane i za spore pieniądze są w stanie wejść do klatki. Zapytaliśmy więc Górecką, czy rzeczywiście padła taka propozycja. - Nie, absolutnie nie ma w tym ziarna prawdy. Nie dostałam takiej propozycji i nie przyjmę, nawet jeśli by się pojawiła - zapewnia Górecka, dla której celem jest powrót do zdrowia i walka o znalezienia się w reprezentacji Polski siatkarek na igrzyska olimpijskie w Paryżu.