Bartosz Kurek kilka lat temu dołączył do drużyny Wolf Dogs Nagoya. Do Japonii zabrał ze sobą żonę Annę, która wspiera siatkarza w rozwoju jego kariery. Para przez 4 lata mieszkała w mieście Nagoi, a zawodnik cieszył się popularnością w klubie. Jakiś czas temu media doniosły, że "Kuraś" nie będzie już reprezentował barw tamtejszej drużyny. "Informujemy, że po rozgrywkach 2023/2024 Bartosz Kurek opuści nasz zespół. Ostatni mecz u siebie w tym sezonie rozegra w ten weekend 16 i 17 marca" - przekazał japoński zespół. W ostatnim meczu ligowym Wolf Dogs Nagoya pokonała Osaka Blazers Sakai 3:2 i ostatecznie drużyna zajęła piąte miejsce. Po zakończeniu spotkania siatkarze zgotowali podopiecznemu Nikoli Grbicia wyjątkowe pożegnanie. Z Krajem Kwitnącej Wiśni żegna się również partnerka życiowa utytułowanego sportowca - Anna. Kobieta od kilku lat prężnie działa w mediach społecznościowych i często publikuje fanom materiały z Azji. Świderski przerwał milczenie, chodzi o kontrakt Grbicia. Co stanie się po igrzyskach? To koniec. Anna i Bartosz Kurkowie opuszczają Japonię Jakiś czas temu 30-latka pochodząca ze Szczecina we vlogu na YouTube ujawniła, że ona i siatkarz muszą zacząć się pakować, bowiem zawodnik nie przedłużył kontraktu i parę czeka przeprowadzka. "Po tych czterech latach jest mi o wiele łatwiej, jestem w stanie zrozumieć zachowanie ludzi tutaj, ich kulturę. Wiem, jak się zachować w niektórych sytuacjach. Natomiast nie mogłabym żyć w miejscu, w którym zawsze będę czuła się obco. Nawet jeżeli nauczę się języka japońskiego, to zawsze będę czuła się tu obco. Nie byłabym w stanie mieszkać tu do końca życia, tęskniłabym za Polską" - mówiła Polka. Małżeństwo postanowiło opuścić Japonię w Wielkanoc. Kobieta pokazała w mediach społecznościowych zdjęcie z walizką i w kilku zdaniach pożegnała się z miejscem, w którym żyła przez ostatnie kilka lat. Na wpis zareagowali internauci. "Czekamy na was w Polsce", "Proszę, przyjedź do Japonii jeszcze raz", "Teraz czas na piękne widoki z Polski", "Powodzenia", "Bezpiecznego lotu", "Powodzenia w kolejnych przygodach" - przekazali fani. Klub skorzystał na wpadce ZAKS-y. Dramatyczna sytuacja rywali, kuriozalna kontuzja siatkarza