Jeszcze w poprzednim sezonie wydawało się, że Aleksander Śliwka, który pełnił ważną rolę w reprezentacji Polski, a podczas turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk pod nieobecność kontuzjowanego Bartosza Kurka był kapitanem drużyny, również w 2024 roku stanie się jednym z liderów "Biało-Czerwonych". Niestety, kontuzja odniesiona w trakcie sezonu ligowego pokrzyżowała plany przyjmującego, który wprawdzie otrzymał powołanie na igrzyska, ale nie błyszczał formą i spotkania rozpoczynał w kwadracie dla rezerwowych. Teraz Śliwkę, podobnie jak jego kolegów z drużyny, czeka zasłużony odpoczynek przed startem rozgrywek ligowych. Aż 11 siatkarzy Nikoli Grbicia niebawem zobaczymy na parkietach PlusLigi - z kadry powołanej na turniej olimpijski bowiem tylko dwóch zawodników nie gra w Polsce. Mowa o Kamilu Semeniuku, który jest siatkarzem Sir Susa Vim Perugia oraz wspomnianym Śliwce, który podpisał kontrakt z japońskim Suntory Sunbirds. Zanim jednak były gracz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle przeniesie się do "Kraju Kwitnącej Wiśni", będzie zapewne z dużą uwagą śledził to, co dzieje się w Holandii. Tam we wtorek rozpoczęły się mistrzostwa Europy w siatkówce plażowej, podczas których w duecie z Aleksandrą Wachowicz Polskę reprezentuje Jagoda Śliwka, czyli żona siatkarza. Wilfredo Leon wrócił do domu, a tam niespodzianka. Wzruszające sceny Jagoda Śliwka i Aleksandra Wachowicz wygrały pierwszy mecz "Biało-Czerwone" udanie zainaugurowały turniej, bo po trzysetowym boju pokonały gospodynie imprezy, Piersmę Brecht i Wies Bekhuis. Polki pierwszego seta przegrały, ale szybko się zrehabilitowały, do czego w rozmowie z PZPS odniosła się później Śliwka. "W pierwszym secie miałyśmy przewagę i mogłyśmy go wygrać. Tak naprawdę w końcówce dziewczyny nas dogoniły, więc wydaje mi się, że cierpliwość przede wszystkim była najważniejsza. Po tym pierwszym secie ustabilizowałyśmy niektóre rzeczy i w niektórych elementach byłyśmy bardziej dokładne i to pozwoliło nam wygrać dwa kolejne sety" - powiedziała. Dla zawodniczki był to pierwszy mecz pod nowym nazwiskiem - siatkarka, której panieńskie nazwisko to Gruszczyńska, ślub z reprezentantem Polski wzięła bowiem trzy miesiące temu. Koncert Polek w mistrzostwach Europy. Gospodynie imprezy upokorzone