Grajber-Nowakowska wyjechała do Włoch po latach gry w Tauron Lidze. Występowała w czołowych klubach - Grupie Azoty Chemiku Police, z którym dwa razy wywalczyła mistrzostwo Polski, a także ŁKS-ie Commercecon. Po sezonie w Łodzi zdecydowała się jednak na zmianę otoczenia i wybrała ofertę z Pinerolo. W drużynie z Piemontu niemal od razu stała się podstawową przyjmującą. Dobrze prezentowała się w przyjęciu zagrywki, ale bywały też mecze, w których mocno pomagała drużynie w ofensywie. Łącznie w 31 meczach zdobyła 230 punktów. Pomogła też drużynie utrzymać się w lidze. Losy Pinerolo ważyły się do ostatniej kolejki. Ostatecznie zespół utrzymał się w elicie kosztem Bartoccini-Fortinfissi Perugia, w którym występowała Monika Gałkowska. Martyna Grajber-Nowakowska poradziła sobie we Włoszech. Ale Lavarini do kadry jej nie powołał Ani Gałkowska, ani Grajber-Nowakowska w kolejnym sezonie w tych zespołach grać jednak nie będą. Atakująca wybrała ofertę z Radomia, gdzie wzmocni zespół MOYA Radomka, który chce poprawić dziewiątą pozycję z kończących się rozgrywek. W niedzielę Wash4green Pinerolo oficjalnie pożegnało też Grajber-Nowakowskiej. “Z wielkim szacunkiem i sympatią Pinerolo dziękuje Martynie Grajber za zaangażowanie, powagę, wielki profesjonalizm i determinację wkładaną każdego dnia w chęć realizacji wyznaczonego celu" - napisał włoski klub na Instagramie. Nie poznaliśmy jeszcze nowego pracodawcy 28-letniej siatkarki. Na razie wraz z mężem, którym jest środkowy LUK-u Lublin Jan Nowakowski, wróciła do kraju. Jeden z kibiców zapytał przyjmującą na Instagramie, czy rozważa powrót do polskiego klubu. - Oczywiście, że tak. Jesteśmy w drodze do Polski, a że weekendzik jeszcze trwa, można do jakiegoś klubu podskoczyć - żartobliwie odpowiedziała siatkarka. Grajber-Nowakowska ma za sobą występy w reprezentacji Polski, z którą grała między innymi na mistrzostwach Europy. Kiedy jednak Stefano Lavarini zastąpił w roli selekcjonera Jacka Nawrockiego, siatkarka wypadła z kadry. Nie ma jej również na szerokiej, 30-osobowej liście, jaką włoski trener przygotował na najbliższy sezon reprezentacyjny. Również inne polskie siatkarki związane z włoskimi klubami w najbliższym czasie mają zmienić pracodawcę. Zgodnie z doniesieniami włoskich mediów, Olivia Różański zamieni Reale Mutua Fenera Chieri na Volley Bergamo 1991. Z kolei Magdalena Stysiak odejdzie z Vero Volley Milano do Fenerbahce Stambuł.