To był transfer z cyklu last minute. Melissa Vargas była łączona z Fenerbahce od dłuższego czasu. Miał się powtórzyć scenariusz z dwóch poprzednich lat, gdy najpierw atakująca zarabiała duże pieniądze w Chinach, a potem, zapewne za nieco niższą pensję, kończyła sezon w Fenerbahce. W poprzednich latach wszystko było jednak prostsze, bo sezon w Azji kończył się wcześniej. W tym sezonie chińskie drużyny grają jeszcze na początku lutego, a Vargas ma kontrakt z Tianjin Bohai Bank do 2026 r. Tureccy kibice mieli obawy, jak atakująca kadry przygotuje się do sezonu reprezentacyjnego bez regularnej gry. Mimo trudności transfer udało się dopiąć w ostatniej chwili - okno transferowe zamykało się 31 stycznia. Jak zgodnie informują włoskie i tureckie media, Vargas ponownie ma spędzić wiosnę w Fenerbahce. W przyszłym sezonie Vargas ma jednak wrócić do Chin. Tianjin zastrzegł też, że siatkarka ma zostać z drużyną do końca sezonu. Finałowa rywalizacja z drużyną z Szanghaju może potrwać do 6 lutego. Polskie siatkarki były już na deskach w Lidze Mistrzyń. Zwrot akcji i bolesny koniec Melissa Vargas wzmocni Fenerbahce. Na razie napędza je Magdalena Stysiak Chińczykom było prościej pogodzić się z transferem do Turcji z powodu problemów siatkarki ze zdrowiem. Vargas ostatnio i tak nie mogła bowiem grać z powodu przedłużających się kłopotów z kontuzjowanym barkiem. Formę ma odzyskiwać w Fenerbahce, aktualnym liderze ligi tureckiej, który czeka też na swojego rywala w ćwierćfinale Lidze Mistrzów. Motorem napędowym drużyny jest w tym sezonie Magdalena Stysiak. 23-letnia reprezentantka Polski latem trafiła do Turcji po czterech latach we Włoszech. Świetnie wprowadziła się do drużyny, którą w ubiegłym roku objął Stefano Lavarini. Malwina Smarzek trafiła na nagłówki we Włoszech. Dziennikarze zmienili front Stysiak czy Vargas? Stefano Lavarini musi znaleźć rozwiązanie Teraz jednak Polka stanie przed wyzwaniem. Urodzona na Kubie Vargas gra bowiem na tej samej pozycji - jako atakująca. Jest podporą reprezentacji Turcji, w której zadebiutowała w ubiegłym roku. I od razu poprowadziła do sukcesów: złota Ligi Narodów i mistrzostw Europy. Kibice i działacze w Stambule z pewnością będą naciskać, by otrzymała szansę gry. Zdrowa jest jedną z najlepszych siatkarek świata. Jej transfer komplikuje więc sytuację Stysiak. Na razie 24-letnia Vargas musi dojść do pełnej formy fizycznej. Wtedy jednak Lavarini stanie przed wyborem, na którą ze świetnych atakujących postawić. Być może spróbuje też zmieścić obie zawodniczki w podstawowym składzie, na przykład przestawiając Stysiak na przyjęcie. W ten sposób skopiowałby manewr Daniele Santarellego, selekcjonera tureckiej kadry, który ustawił na przyjęciu nominalną atakującą Ebrar Karakurt. Polka grała w roli przyjmującej przed laty, jeszcze w poprzednim klubie też była tak czasami ustawiana. Lavarini w kadrze widział ją jednak wyłącznie w roli atakującej. Magdalena Stysiak przerywa milczenie. Mówi wprost o zarobkach w sporcie