Partner merytoryczny: Eleven Sports

Zimny prysznic dla polskiej siatkarki. Skończyło się pogromem

Aż pięć polskich siatkarek w tym sezonie występuje w tureckiej Sultanlar Ligi. W czwartej kolejce gier tylko dwie mogły jednak cieszyć się ze zwycięstw swoich drużyn. Wśród przegranych jest natomiast Martyna Czyrniańska, która w pierwszych spotkaniach świetnie prezentowała się w barwach Bahcelievler Belediyespor. Tym razem jednak jej obecny zespół boleśnie zderzył się z Eczacibasi Stambuł, czyli klubem, z którego wypożyczona jest Polka.

Martyna Czyrniańska świetnie rozpoczęła sezon, ale w czwartej kolejce jej drużyna nie miała szans z Eczacibasi
Martyna Czyrniańska świetnie rozpoczęła sezon, ale w czwartej kolejce jej drużyna nie miała szans z Eczacibasi/volleyballworld.com/materiał zewnętrzny

60 punktów w trzech pierwszych meczach - tak prezentował się dorobek Martyny Czyrniańskiej na starcie ligi tureckiej. Po nieudanym poprzednim sezonie naznaczonym problemami z mięśniami brzucha, polska przyjmująca została wypożyczona z Eczacibasi do Bahcelievler, gdzie z miejsca stała się jedną z liderek zespołu.

Mam nadzieję, że to będzie dla mnie dobry sezon. Że przez jego większą część będę liderką drużyny, będę brać odpowiedzialność na siebie

~ przekonywała jeszcze przed sezonem.

I w pierwszym meczach spełniała te zapowiedzi. Zimny prysznic przyszedł w czwartej kolejce, gdy przyszło do meczu z Eczacibasi. To jeden z gigantów nie tylko tureckiej, ale i europejskiej siatkówki. Zespół Czyrniańskiej boleśnie się o tym przekonał. Przegrał 0:3, w żadnym z setów nie nawiązując walki z rywalkami. Wyniki 10:25, 13:25 i 11:25 mówią same za siebie.

Czyrniańska była najlepiej punktującą zawodniczką Bahcelievler, ale tym razem oznaczało to tylko siedem punktów przy zaledwie 26-procentowej skuteczności w ataku. Dla Bacelievler to pierwsza porażka w tym sezonie.

Martyna Czyrniańska z pierwszą porażką. Olivia Różański przegrała z Magdaleną Stysiak

Z gigantem we wtorek zderzył się także zespół Olivii Różański, czyli Besiktas. Do meczu z Fenerbahce przystąpił po skandalu z poprzedniej kolejki, kiedy to mecz z Bahcelievler trzeba było przerwać z powodu bójki na trybunach. Przede wszystkim jednak Besiktas był osłabiony kontuzjami i przegrał wyraźnie, 0:3 (14:25, 20:25, 13:25).

Różański w starciu z wymagającym rywalem zdobyła sześć punktów, atakując z 32-procentową skutecznością. U rywalek nadal rezerwową pozostaje Magdalena Stysiak. Dostała szansę od trenera Fenerbahce Marco Fenoglio w trzecim secie, zdobywając pięć punktów.

Porażkę zanotował także zespół Julii Szczurowskiej. 23-letnia atakująca debiutuje w tym sezonie w lidze tureckiej w barwach Nilufer Belediyesporu. Jej drużyna przegrała 0:3 (17:25, 19:25, 20:25) z Turk Hava Yollari. Mimo porażki Szczurowska zdobyła 15 punktów, najwięcej ze wszystkich zawodniczek na boisku. Atakowała ze skutecznością 37 procent.

Drugą obok Stysiak Polką, która mogła świętować zwycięstwo, była Aleksandra Rasińska. Jej Aydin Buyuksehir wygrał 3:1 (25:22, 22:25, 25:20, 26:24) z Kecioren Belediyesi. Polska atakująca zdobyła 19 punktów, udanie kończąc 35 procent ataków. To pierwsze zwycięstwo jej drużyny w tym sezonie.

Martyna Czyrniańska/volleyballworld.com/materiały prasowe
Martyna Czyrniańska i Maria Stenzel/MARCIN GOLBA / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Martyna Czyrniańska/Maciej Napora/East News/East News
Martyna Czyrniańska: Z każdym spotkaniem moja pewność siebie wzrasta. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem