Asseco Resovia w poprzednim sezonie sięgnęła po historyczny puchar, po raz pierwszy zdobywając europejskie trofeum. Jako pierwszy polski klub wygrała Puchar CEV. W PlusLidze skończyła jednak na czwartym miejscu i nie zakwalifikowała się do Ligi Mistrzów. W tym sezonie ambicje klubu także sięgają walki o pierwszą czwórkę. Ale początek rozgrywek do łatwych nie należy. Jeszcze przed pierwszym spotkaniem z PSG Stalą Nysa wokół drużyny pojawiły się kontrowersje związane z przełożeniem meczu, które wyjaśniał później prezes Piotr Maciąg. Ostatecznie rzeszowianie zainaugurowali ligę nieco później, wygrywając z Barkomem Każany Lwów. Potem przyszły jednak dwie porażki - 0:3 z Jastrzębskim Węglem i 2:3 z Aluron CMC Wartą Zawiercie. Właśnie po tej ostatniej, sobotniej przegranej, postawę Asseco Resovii ocenił Zbigniew Bartman. W Magazynie PlusLigi na kanale Siatkarskie Ligi na YouTube były reprezentant Polski, który występował m.in. w klubie z Rzeszowa, wskazał na problem, przez który Resovia może cierpieć w tym sezonie. Bartosz Kurek nadal ma problem. ZAKSA musiała sobie radzić bez niego Gregor Ropret nie spełnia oczekiwań? Zbigniew Bartman: Na razie ciężki sezon się zapowiada Mowa o nowym rozgrywającym Asseco Resovii, który dołączył do drużyny latem. 35-letni Słoweniec przeniósł się na Podkarpacie z Sir Susa Vim Perugia. We włoskim klubie był jednak rezerwowym, zmiennikiem Simone Gianellego. W Rzeszowie ma dzierżyć stery rozegrania, na początku sezonu jest zdecydowanym numerem jeden, wygrywa rywalizację z Łukaszem Kozubem. Musi także "wejść w buty" Fabiana Drzyzgi. Dwukrotny mistrz świata był w ostatnich sezonach rozgrywającym i kapitanem zespołu, latem przeniósł się jednak do Fenerbahce Stambuł. I Ropretowi na razie nie jest łatwo dorównać utytułowanemu poprzednikowi. W pierwszych spotkaniach na nie najlepszą dyspozycję Słoweńca zwracali uwagę komentatorzy Polsatu Sport. Teraz dołącza do nich Bartman. - Od początku, gdy usłyszałem pomysł grania z Ropretem przy takim zestawie na skrzydłach, mówiłem: oj, będzie miał Rzeszów ciężki sezon. I na razie ciężki sezon się zapowiada - uważa były siatkarz. Asseco Resovia przed kolejnym sprawdzianem. Zagra z niepokonanym rywalem Zmian w Rzeszowie latem było zresztą więcej. Z klubem pożegnali się m.in. Torey Defalco i Jakub Kochanowski. Na początku sezonu drużyna musi też radzić sobie bez wracającego do formy po kontuzji Pawła Zatorskiego. Dużym wzmocnieniem może z kolei okazać się Bartosz Bednorz, który w meczu z Wartą Zawiercie zdobył 23 punkty. Bartman ma jednak wątpliwości co do budowania rzeszowskiego zespołu. Przed Asseco Resovią wkrótce kolejny poważny sprawdzian. 5 października ich rywalem będzie niepokonana dotąd Bogdanka LUK Lublin.