- Urlopu dostaniemy tylko kilka dni, resztę czasu poświęcimy na treningi. Z tego, co zapowiedział trener Zoran Gajić będą to jednak zajęcia bardziej relaksujące, bez siłowni - powiedział Jochen Schoeps, zawodnik Iskry Odincowo, cytowany przez internetowy serwis PlusLigi siatkarzy. Rosyjski zespół jest rywalem PGE Skry Bełchatów w fazie grupowej Lidze Mistrzów. Oba kluby już spotkały się ze sobą. W meczu rozegranym w Łodzi górą byli mistrzowie Polski, w rewanżu lepsza była Iskra. Schoeps jest zadowolony z występów w tym klubie, choć początki nie były łatwe. - Przez pierwsze miesiące pobytu w Rosji zapomniałem jak się gra w siatkówkę. Musiałem jakoś zorganizować swoje życie i skupiałem się na wszystkim, ale nie na grze. Nie wiem jakim cudem tam przetrwałem, bo nawet nie chcę nazwać stylu, jaki wtedy prezentowałem - stwierdził Niemiec. Głównym problemem była bariera językowa. - Ja nie znałem rosyjskiego, a większość ludzi w klubie nie mówi po angielsku. Teraz jest już trochę lepiej - rozumiem co oni do mnie mówią, a oni rozumieją mnie. Ale pierwsze tygodnie... byliśmy z Gibą w podobnej sytuacji, więc od pierwszego dnia trzymaliśmy się razem i próbowaliśmy jakoś przetrwać. Kiedy przyszliśmy na pierwszy trening, zrozumieliśmy tylko "dzień dobry" i "koniec". Trener Gajić przekazywał polecenia po rosyjsku, a my patrzyliśmy po sobie i robiliśmy dobrą minę. Zaskoczyło nas bardzo, że podczas treningu panowała tam absolutna cisza. Trener mówił, a oni wykonywali polecenia. My z Gibą nie należymy do ludzi małomównych, więc w trakcie ćwiczeń po cichu sobie rozmawialiśmy. Kiedy koledzy, dość sugestywnie kilka razy zwrócili nam uwagę, szybko się jednak uciszyliśmy. Tam jak jest praca, to nie ma rozmów. Dyscyplina przede wszystkim - powiedział Schoeps, który jest podstawowym atakującym reprezentacji Niemiec. Niedawno kadrę tego kraju objął Raul Lozano, który wcześniej prowadził "biało-czerwonych". - Niemiecka federacja oczekuje od Argentyńczyka, by wykonał z reprezentacją kolejny krok do przodu. Mają już dość grania dobrze i ładnie, ale bez wyników i chcą, żebyśmy coś wygrali. Najważniejsze są kwalifikacje do mistrzostw świata 2010 i to będzie bardzo ważny sprawdzian dla Lozano, który w dużym stopniu może rzutować na jego dalszą pracę w Niemczech - stwierdził Schoeps. W przyszłym roku odbędą się mistrzostwa Europy, a Lozano zapowiedział, że pokona Polskę w Izmirze. - Zawsze chcemy pokonać Polaków i zawsze o tym głośno mówimy - bo co mamy mówić, że nie mamy szans? Mam jednak nadzieję, że Argentyńczyk nie będzie się kierował chęcią rewanżu za wszelką cenę, zapominając o tym, że w grupie eliminacyjnej są jeszcze inne zespoły. To profesjonalista i wie, że musi pracować na dobre imię kraju, który akurat reprezentuje. Na pewno motywację do walki będzie miał zwielokrotnioną przed meczem z Polakami - to normalne - gdy ja gram przeciwko byłemu klubowi też chcę za wszelką cenę pokazać się jak najlepiej - powiedział Schoeps.