Martyna Grajber-Nowakowska przed rokiem zdecydowała się na dużą zmianę w swojej karierze. Siatkarka przez lata występująca na pozycji przyjmującej po wyjeździe do ligi włoskiej wróciła do kraju, ale w Chemiku Police, do którego wróciła po dwóch latach przerwy, występowała jako libero. W nowej roli sprawdziła się na tyle dobrze, że pomogła drużynie zdobyć mistrzostwo Polski. To właśnie na nowej pozycji zamierzała kontynuować karierę. Przed zbliżającym się sezonem zdecydowała się jednak dość niespodziewanie na powrót do roli przyjmującej. Motywy swojej decyzji wyjaśniła w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Chemika Police. "Powód jest bardzo prosty - klub znalazł się w sytuacji, w której potrzebował zabezpieczyć właśnie tę pozycję. Podjęliśmy rozmowy, czy mogłabym wrócić na przyjęcie. I ja, chcąc pomóc klubowi i całej drużynie, zgodziłam się znów podjąć tę rękawicę. Będziecie mnie mogli oglądać ponownie w tej samej koszulce, co resztę zespołu" - opisuje Grajber-Nowakowska. Historyczny triumf siatkarek. Deklasacja w meczu o złoto Grajber-Nowakowska zostaje w klubie. Wsparciem będzie młodzież 29-letnia siatkarka, której mężem jest siatkarz Jan Nowakowski, jest mocno związana z klubem z Polic - w Chemiku występowała już w latach 2018-2021. Najtrudniejszy dla klubu okazał się jednak ostatni sezon. Z jednej strony drużyna wywalczyła mistrzostwo Polski, z drugiej Chemik stanął na skraju bankructwa. Powodem było wycofanie się z finansowania drużyny głównego sponsora, czyli Grupy Azoty. Klub miał długi wobec zawodniczek i sztabu szkoleniowego, ale z wieloma z tych osób udało się rozłożyć spłatę zaległych pensji na kolejny rok. Chemik z powodu problemów finansowych zdecydował się też wycofać z rozgrywek Ligi Mistrzyń. Wszystko wskazuje jednak na to, że klub udało się uratować przed najgorszym i wystąpi w najbliższym sezonie. Zaczął już zresztą kompletowanie kadry. Z klubem pożegnały się największe gwiazdy, z Agnieszką Korneluk czy Martyną Łukasik na czele. W przeciwieństwie do nich, Grajber-Nowakowska zdecydowała się pozostać w Policach. Podobnie postąpiła środkowa Dominika Pierzchała. Klub podpisuje kontrakty przede wszystkim z młodymi zawodniczkami. W ostatnich dniach ogłosił transfery 18-letniej atakującej Julii Hewelt oraz 20-letniej libero Elizy Ropeli-Puzdrowskiej. Nowym trenerem zespołu został znany z sukcesów w kategoriach młodzieżowych Dawid Michor.