W jednym z ostatnich wywiadów minister powiedział wprost, że jeśli nie dojdzie do wyborów, wprowadzi do związku kuratora. Prezydium już jakiś czas temu rekomendowało zarządowi - ze względu na obecną sytuację formalno-prawną szefa i wiceprezesa związku - ich zawieszenie. Okazało się jednak, że zarząd nie ma takiej mocy prawnej. W statucie związku nie ma bowiem bezpośrednich zapisów regulujących kwestię zawieszenia członków zarządu. Postanowiono zatem przeprowadzić dodatkowe konsultacje prawne w tym zakresie. Ich wyniki mają zostać omówione w środę. 20 listopada doszło jeszcze do spotkania Biernata z członkami zarządu PZPS. Minister wyraźnie wówczas powiedział, iż uważa za konieczne zwołanie Nadzwyczajnego Zgromadzenia Delegatów, podczas którego powinno zostać rozpatrzone sprawozdanie z niezależnego audytu dotyczącego organizacji mistrzostw świata siatkarzy, które odbyły się we wrześniu w Polsce. We wtorek Centralne Biuro Antykorupcyjne wspólnie z prokuraturą zaapelowało do wszystkich, którzy posiadają informacje o przestępstwach korupcyjnych związanych z tą sprawą, bądź uczestniczyli w tym procederze do zgłaszania się. Będą mogli wówczas skorzystać z tzw. klauzuli niekaralności. Kierujący Polskim Związkiem Piłki Siatkowej od 2004 roku Mirosław P. i jego pierwszy zastępca Artur P. mieli przyjąć łapówki o łącznej sumie prawie miliona złotych od szefa jednej z prywatnych firm ochroniarskich Cezarego P. w zamian za to, że została ona wybrana do ochrony i zabezpieczenia wrześniowego mundialu, który zakończył się triumfem biało-czerwonych. Obaj działacze PZPS zostali zatrzymani w połowie listopada przez funkcjonariuszy CBA, prokuratura postawiła im zarzuty, a 15 listopada sąd zdecydował o ich trzymiesięcznym aresztowaniu. Za wspomniane czyny grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.