Sir Susa Vim Perugia w poprzednim sezonie w świetnym stylu sięgnęła po mistrzostwo Włoch, wygrała też między innymi Klubowe Mistrzostwa Świata. Po zakończeniu rozgrywek w klubie z Umbrii doszło jednak do zmian. Największą było odejście Wilfredo Leona. Przyjmujący reprezentacji Polski spędził w klubie aż sześć lat, przez trzy ostatnie był kapitanem zespołu. Zdecydował się jednak na przeprowadzkę do Polski - zagra w Bogdance LUK Lublin. Perugia musiała więc znaleźć nowego kapitana. Klub oficjalnie ogłosił, że tę funkcję będzie pełnić Simone Giannelli. 28-letni siatkarz jest kapitanem reprezentacji Włoch, z którą zajął czwarte miejsce na ostatnich igrzyskach olimpijskich - ale jest też aktualnym mistrzem świata i wicemistrzem Europy. Bartosz Kurek odmówił, a tu taki zwrot. Wielki rywal przyjął ofertę Simone Giannelli wprost o PlusLidze. "Poziom jest bardzo wysoki" W Perugii nawet po odejściu Leona nadal będą mocne polskie akcenty. Przyjmującym drużyny pozostaje inny reprezentant Polski Kamil Semeniuk. Jednym z atakujących jest z kolei Wassim Ben Tara, Tunezyjczyk z polskimi korzeniami i paszportem. Nie brakuje też innych gwiazd z Yukim Ishikawą czy Ołehem Płotnickim na czele. Dzięki temu Perugia będzie jednym z faworytów zbliżającej się powoli Ligi Mistrzów. Wygrana w tych rozgrywkach to niespełnione dotąd marzenie Gino Sirciego, prezesa i właściciela klubu. Jego zespół prowadzony przez trenera Angelo Lorenzettiego jest w dobrej formie już u progu sezonu - w miniony weekend zwyciężył w towarzyskim turnieju Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza. W finale w Lublinie Perugia pokonała 3:1 mistrzów Polski z Jastrzębskiego Węgla. "Rozegraliśmy dwa dobre mecze z dwoma mocnymi przeciwnikami. Poziom w Polsce jest bardzo wysoki, więc jestem zadowolony z tego, jak wypadliśmy. Cieszę się, że wyszło kilka rzeczy do poprawy. Wracamy do domu z kilkoma wskazówkami, które pomogą nam pracować na dobry wynik" - ocenia Giannelli, którego nowy kontrakt wiąże z Perugią aż do 2027 roku.