W trakcie telewizyjnej transmisji realizator wychwycił w trakcie trzeciego seta niemłodą już kibickę polskiej drużyny, która wyglądała na załamaną. Rzeczywiście, po dwóch setach wszystko wskazywało na to, że u siebie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w katastrofalny sposób przegra z belgijskim zespołem, a porażka będzie miała dramatyczny efekt, jeśli chodzi o dalszą grę w Lidze Mistrzów. Trzecia partia okazała się jednak zacięta i po grze na przewagi dała zmniejszenie strat do 1:2, a czwarty set był już popisem i koncertem siatkówki w wykonaniu naszej drużyny. W tej sytuacji konieczny był tie-break, a w nim trener Knack Roeselare ratował się wzięciem czasu na żądanie już po pięciu piłkach, gdyż rozpędzona ZAKSA prowadziła 4:1. Dalsza część tie-breaka okazała się zacięta, goście doprowadzili do remisu, ale w końcówce przy 14:11 to nasz klub miał trzy piłki meczowe. Wprawdzie pierwszej wykorzystać się nie udało, ale drugą skończył już Bartosz Bednorz. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn Koźle wygrała więc 3:2 i zajmując drugie miejsce w grupie pozostaje w Lidze Mistrzów - zagra w barażach o udział w ćwierćfinale. Hart ducha mistrzyń Polski. Najlepsze w grupie Ligi Mistrzyń Siatkarz ZAKSY został wybrany najlepszym zawodnikiem wieczoru. W trakcie krótkiej pomeczowej rozmowie, udzielanej w języku angielskiej, było widać, jak wiele kosztowało go dramatyczne spotkanie z Knack Roeselare. Kapitan skarciła polską drużynę. Niespodziewana pomoc z Ukrainy