W grupie D Ligi Mistrzów siatkarzy przed ostatnią kolejką praktycznie wszystko było jasne. Zespół z Trentino wiedział, że ma już zagwarantowany awans do ćwierćfinału z pierwszej pozycji, mistrzowie Polski zdawali sobie sprawę, że będą musieli rozegrać mecze 1/8 finału, w których powalczą o awans. ZAKSA zaczęła jednak znakomicie i właściwie od początku pierwszej seta narzuciła włoskiemu gigantowi swój styl gry. Pewna wygrana kędzierzynian 25:17 zwiastowała, że bardzo zależy im na tym bardzo prestiżowym zwycięstwie. W drugim secie mistrzowie Polski przejechali się po rywalach niczym walce. Świetnie w zespole ZAKSY funkcjonował środek, całkiem nieźle blok, punktował Łukasz Kaczmarek, a w końcówce dwukrotnie bardzo udanie zaatakował Bartosz Bednorz i gospodarze rozbili drużynę Trentino 25:15! Trener Tuomas Sammelvuo mógł tylko bić brawo swoim podopiecznym, bo był to jeden z lepszych setów, jakie rozegrali w tym sezonie Ligi Mistrzów. Czytaj także: Kapitalny wyczyn polskiej drużyny w Lidze Mistrzów Niestety w trzeciej partii gracze Zaksy jakby zostali w szatni i trener Sammelvuo bardzo szybko musiał wykorzystać dwie przerwy. Za drugim razem mistrzowie Polski przegrywali 6:13 i set zaczął im powoli odjeżdżać. I choć w drugiej części tej partii gra drużyny z Kędzierzyna wyglądała już trochę lepiej, to jednak po asie serwisowym Alessandro Michieletto goście wygrali 25:18 i przedłużyli swoje szanse w tym spotkaniu. Czwarty set mistrzowie Polski znów zaczęli bardzo skoncentrowani i pewni siebie. Kiedy Aleksander Śliwka pojedynczym blokiem zatrzymał Daniele Lavię, było 8:6 dla gospodarzy. Gracze Trentino znów zerwali się do pościgu i zaczęli odrabiać straty. W zespole Zaksy z kolei pojawiły się problemy w ataku i Kaczmarka zastąpił Bartłomiej Kluth. Dzięki temu gospodarze znów odzyskali wigor. Jednak przy stanie 18:18 najpierw Mirko Podrascanin świetnie zaatakował ze środka, a po chwili Bednorz "nadział" się na podwójny blok i znów w lepszej sytuacji byli przyjezdni. Niestety, mimo zrywu w końcówce, nie udało się zatrzymać graczy Trentino i o wszystkim zadecydował tie-break. Tam lepiej spisali się zawodnicy gości, dzięki czemu wygrali to stojące na wysokim poziomie spotkanie 3:2. ZAKSA Kędzierzyn Koźle - Trentino Volley 2:3 (25:17, 25:15, 18:25, 23:25, 12:15)