Kantor i Łosiak przegrali z Katarczykami Cherifem Younousse i Ahmedem Tijanem 0:2 (21:23, 15:21). Dzień wcześniej Bryl i Fijałek niespodziewanie ulegli w grupie F Estończykom Kustiemu Nolvakowi i Martowi Tiisaarowi 0:2. Kantor i Łosiak zaś rozegrali tylko jednego seta z Łotyszami Martinsem Plavinsem i Edgarsem Tocsem, który zakończył się ich porażką. Na drugą partię już nie wyszli. Oznaczało to, że obie najlepsze polskie pary miały zmierzyć się w piątek, a stawką byłoby pozostanie w imprezie. Pierwszy z duetów wieczorem napisał na Facebooku, że do krajowych derbów może nie dojść z powodu kontuzji, które trapią zawodników z obu par. Tak też się stało - mecz poddali właśnie Fijałek i Bryl i zakończyli w ten sposób występ w stolicy Włoch. Kantor i Łosiak co prawda przystąpili do barażu o 1/8 finału, ale występ zakończył się ich porażką. Obie polskie pary ostatnio mają pecha do urazów. Podczas odbywających się prawie miesiąc temu mistrzostw Europy kłopoty z pachwiną Fijałka sprawiły, że on i jego partner musieli się wycofać przed meczem 1/8 finału. Na początku września wrócili do gry i wywalczyli mistrzostwo kraju. W półfinale czempionatu Starego Kontynentu kostkę skręcił zaś Kantor i wraz z Łosiakiem nie przystąpili do meczu o brąz. Impreza w Rzymie jest ich pierwszym występem od tego czasu. Fijałek i Bryl rok temu w turnieju finałowym WT, który wówczas odbywał się w Hamburgu, zajęli drugie miejsce, a Łosiak z Kantorem - trzecie. Za wyniki w tej imprezie zawodnicy dostają taką samą liczbę punktów co w pięciogwiazdkowych, czyli najwyższej rangi, "zwykłych" zawodach cyklu. Kinga Wojtasik i Katarzyna Kociołek w stolicy Włoch nie przeszły eliminacji. an/ sab/