Wojtasik i Kociołek najpierw przegrały w grupie A z Austriaczkami Kathariną Schuetzenhoefer i Leną Plesiutschnig 1:2 (24:22, 11:21, 11:15). W meczu, którego stawką było pozostanie w turnieju, pokonały w bardzo zaciętym pojedynku Litwinki Ievą Dumbauskaite i Gerdę Grudzinskaite 2:1 (18:21, 21:17, 36:34). Na uwagę zasługuje zwłaszcza wynik decydującego seta, granego zwykle do 15 punktów, ale przy minimum dwóch "oczkach" przewagi. Nie wiadomo jeszcze, z kim Polki zmierzą się w piątkowym barażu. Tego dnia dokończona zostanie też rywalizacja grupowa mężczyzn. Pewni występu w fazie pucharowej są już Kantor i Łosiak, którzy w mocnej gr. B wygrali z Holendrami Alexandrem Brouwerem i Robertem Meeuwsenem 2:0 (21:17, 21:10). O bezpośredni awans do czołowej "16" zagrają z liderami światowego rankingu Norwegami Andersem Molem i Christianem Soerumem. W trudniejszej sytuacji są Fijałek i Bryl, którzy występ w gr. G zaczęli od porażki ze Szwajcarami Adrianem Heidrichem i Mirco Gersonem 0:2 (20:22, 19:21). O prawo gry w barażu powalczą z Rosjanami Nikitą Liaminem i Tarasem Myskiwem. W eliminacjach odpady dwie polskiej pary - Marta Łodej i Agata Ceynowa oraz Maciej Rudol i Jakub Szałankiewicz (Rudol w trakcie meczu doznał urazu kolana i nie był w stanie kontynuować gry). Czterogwiazdkowa impreza w Soczi (rangę turnieju WT wyznacza pięciostopniowa skala) to przedostatnie tak prestiżowe zawody cyklu, w których do zdobycia są punkty do rankingu olimpijskiego. Na tej postawie pewni występu w Tokio są już Bryl i Fijałek, a o przypieczętowanie go walczą jeszcze Kantor i Łosiak.