PSG Stal rozpoczęła spotkanie znakomicie. Drużynę napędziły zagrywki Zouheira El Graouiego i prowadziła 10:6 - trener rywali Ugis Krastins poprosił o pierwszą przerwę. Wydawało się, że wszystko zmierza do wysokiego zwycięstwa siatkarzy z Nysy, ale z czasem lwowianie zaczęli dochodzić do głosu. Skuteczny był Wasyl Tupczij, pomogły dwa punktowe bloki Rune Fastelanda. I gościom udało się doprowadzić do remisu 19:19. W końcówce PSG Stal się jednak obroniła. Punkt blokiem zdobył rozgrywający Kellian Paes, w ataku pomylił się Ilja Kowaliow, i nyska drużyna wygrała 25:22. To był pierwszy set PSG Stali po wstrząsie, jaki nawiedził ją w ostatnich dniach. Z drużyną rozstał się trener Daniel Pliński, który w dwóch ostatnich latach osiągał z nią dobre wyniki, kończąc PlusLigę na siódmym miejscu. Seria ośmiu porażek sprawiła jednak, że klub zakończył z nim współpracę. Prezes Robert Prygiel wytłumaczył tę decyzję w specjalnym oświadczeniu. Wilfredo Leon zareagował na krytykę. Co za "odpowiedź", rozstrzygnął mecz PlusLiga. Przełomowy moment dla PSG Stali Nysa. Barkom Każany Lwów w trudnej sytuacji Pliński ma objąć Indykpol AZS Olsztyn, a jego miejsce zajął Włoch Francesco Petrella. Już jego pierwsze spotkanie w PlusLidze było jednak dla PSG Stali niezwykle ważne. Barkom Każany, podobnie jak drużyna z Nysy, znajdował się bowiem w strefie spadkowej. Obie drużyny miały tyle samo punktów - po dziewięć. Przegrana z bezpośrednim przeciwnikiem w walce o utrzymanie mogła pogrążyć jeden z zespołów. Druga partia znów rozpoczęła się dla PSG Stali udanie, od trzypunktowego prowadzenia. Tyle że tym razem ukraiński zespół wyrównał dużo szybciej i sam zaczął budować przewagę. Sięgnęła pięciu punktów - nadal świetnie prezentował się Tupczij, a wspierał go jeszcze Estończyk Mart Tammearu. Po drugiej stronie kroku lwowianom dotrzymywał tylko El Graoui. Ostatecznie Barkom Każany wygrał 25:19. W trzecim secie PSG Stal odzyskała jednak inicjatywę. Wypracowała sobie czteropunktową przewagę. W ataku liderem był doświadczony Wojciech Włodarczyk, dwa punktowe bloki zanotował Nicolas Zerba. Po drugiej stronie dwa błędy w ataku popełnił Tupczij. W końcówce jeszcze raz w bloku pokazał się Paes, a ostatnią akcję wykończył niezawodny El Graoui. Gospodarze wygrali 25:20 i zapewnili sobie co najmniej punkt do tabeli. Początek kolejnego seta to dobra gra atakującego z Nysy Dawida Dulskiego - zwłaszcza czujna postawa w bloku. PSG Stal wypracowała sobie trzypunktową przewagę. Dobrze na rozegraniu radził sobie Paes i Krastins szybko zaczął sięgać po rezerwowych. Straty Barkomu Każany do rywali jednak rosły. Trener ukraińskiej drużyny poprosił o drugą przerwę przy wyniku 17:10 dla gospodarzy. Nie udało mu się ich zatrzymać - wygrali 25:18 i przynajmniej do poniedziałku opuszczają strefę spadkową. PSG Stal: Dulski, Zerba, El Graoui, Paes, Kramczyński, Włodarczyk - Szymura (libero) oraz Kosiba, Kapica Barkom Każany: Tupczij, Rohożyn, Tammearu, Petrovs, Fasteland, Kowaliow - Pampuszko (libero) oraz Pope, Szczurow, Valimaa, Cmokało Malwina Smarzek zadziwiła Włochów. Kapitalny wyczyn polskiej siatkarki