Tomasz Fornal miło będzie wspominał kończący się powoli rok. Przyjmujący wraz z Jastrzębskim Węglem sięgnął po mistrzostwo Polski. Później wraz z kadrą odczarował słynną klątwę ćwierćfinałów olimpijskich i z Paryża do ojczyzny wrócił ze srebrnym medalem na szyi. Jakby tego było mało, nagle wzrosła jego popularność. To efekt słynnych słów wypowiedzianych podczas jednej z przerw na żądanie w trakcie półfinału ze Stanami Zjednoczonymi. Zachowanie 27-latka stało się viralem i zostanie zapamiętane na lata. "Dawać k..., n... się z nimi, k..." - wypalił, nie zważając na otaczające go kamery. "To po prostu był przypadek, że kamera to pokazała. Potem odwróciliśmy losy meczu. My bardzo często do siebie mówimy podobne rzeczy, żeby w jakiś sposób się zmotywować i do siebie dotrzeć. Nigdy nie przygotowujemy specjalnych mów motywacyjnych. Po prostu mówimy to co w danym momencie czujemy i co leży nam na sercu" - tłumaczył się potem siatkarz w studiu Polsatu. Wicemistrz olimpijski wrócił już do ligowej codzienności i wraz z Jastrzębskim Węglem stara się o kolejny tytuł z rzędu. Na razie wraz z kolegami plasuje się na trzecim miejscu w tabeli. Spokój zawodnikowi zakłóciły jednak niedawne plotki transferowe. Na wszystkich najważniejszych polskich portalach pojawiła się zaskakująca informacja o możliwym przeniesieniu się Tomasza Fornala do Ziraatu Bankasi Ankara, czyli jednego z czołowych tureckich klubów. Sam siatkarz oczywiście niczego nie potwierdził, ale coś rzeczywiście jest na rzeczy. Tomasz Fornal nie narzeka na zainteresowanie. Turcy już się z nim kontaktowali Ważne słowa padły ostatnio z ust Jakuba Michalaka. Znany menedżer jest na bieżąco z tym co dzieje się obecnie na rynku i wprost wypowiedział się na temat potencjalnej rewolucji w karierze 27-latka, bo takową byłaby wyprowadzka z kraju nad Wisłą. "Skoro Tomek chciał mocno spenetrować zagraniczny rynek, to powinien to zrobić już rok temu. Nie wiem dlaczego przedłużył kontrakt w Jastrzębiu-Zdroju tylko na sezon, bo bardzo duże zainteresowanie z Ziraatu było już wcześniej. Ten zawodnik to creme de la creme na świecie, podobnie jak Aleksander Śliwka, Kamil Semeniuk, Bartosz Bednorz i inni polscy zawodnicy. Zainteresowanie nimi to dla mnie nie nowość" - przekazał na łamach TVP Sport. Wspomniane wyżej nazwiska mają za sobą zagraniczny epizod. Czy niebawem rozpocznie go także Tomasz Fornal? O tym przekonamy się w ciągu najbliższych miesięcy.