Zarówno Bednarczuk (rodzina jej ojca pochodzi z Polski), jaki i Seixas nigdy wcześniej nie wygrały imprezy WT. Tydzień wcześniej pierwszy raz w tym sezonie stanęły na podium turnieju cyklu. W Szanghaju uplasowały się na trzeciej pozycji i wówczas także pokonały inną brazylijską parę. Duet ten udanie wrócił do współpracy po rocznej przerwie, podczas której obie zawodniczki startowały z innymi partnerkami (Bednarczuk występowała wówczas z... Antonelli). W meczu o trzecie miejsce triumfowały Chen Xue i Xinyi Xia (pierwsza wraz z Xi Zhang zdobyła w lipcu w Starych Jabłonkach złoty medal mistrzostw świata). Chinki, nie bez kłopotów, uporały się z Niemkami Chantal Laboureur i Julią Sude 2:1 (21:11, 18:21, 15:13). W zakończonych dzień wcześniej zmaganiach mężczyzn najlepsi okazali się Łotysze Janis Smedins i Aleksandrs Samoilovs. Zwycięzcy klasyfikacji generalnej WT z poprzedniego sezonu pokonali włoskich braci Paolo i Matteo Ingrosso (Włochy) 2:0. Poprzednio impreza cyklu rozgrywana była w Meksyku osiem lat temu. W tym roku w Puerto Vallarta nie wystąpiła żadna polska para. Wyniki turnieju: kobiety finał Agatha Bednarczuk, Barbara Seixas (Brazylia) - Juliana Silva, Maria Antonelli (Brazylia) 2:0 (21:19, 21:18) o 3. miejsce Chen Xue, Xinyi Xia (Chiny) - Chantal Laboureur, Julia Sude (Niemcy) 2:1 (21:11, 18:21, 15:13) mężczyźni finał Janis Smedins, Aleksandrs Samoilovs (Łotwa) - Paolo Ingrosso, Matteo Ingrosso (Włochy) 2:0 (21:19, 21:15) o 3. miejsce Juan Virgen, Lombardo Ontiveros (Meksyk)- Finn Dittelbach, Eric Koreng (Niemcy) 2:1 (21:16, 18:21, 21:19)