"Ciężko jest wskazać faworyta. Spotykają się ze sobą dwa bardzo wyrównane zespoły i każde rozstrzygnięcie jest możliwe. Chyba najbardziej obiektywnym rozwiązaniem byłby piąty mecz, ale my będziemy się starać zakończyć zwycięsko rywalizację w Rzeszowie. Gdybyśmy przegrywali 0-2 to na pewno ciężko byłoby nam się teraz podnieść. Mamy remis i wiara wciąż jest w nas. Jesteśmy gotowi do tego aby walczyć i się pokazać z jak najlepszej strony. Z pełnym optymizmem podchodzimy do tych spotkań" - powiedział rozgrywający Resovii Paweł Woicki cytowany na oficjalnej stronie internetowej PlusLigi. "Na nas presja jest w każdym meczu w którym występujemy. Słyszy się, że wielka Resovia, wielkie transfery, wielkie wydane pieniądze itd.. Oczekuje się, że każdy mecz będzie wygrany i to najlepiej 3:0. Często te emocje nas zjadają, ale w drugim meczu w Kędzierzynie udało się nam to opanować i zagrać niezłe zawody. Wydaje mi się, że właśnie w takim spotkaniu pokazaliśmy jakiś tam swój charakter" - dodał Woicki. Trzeci mecz półfinałowy Asseco Resovia - ZAKSA Kędzierzyn Koźle odbędzie się w najbliższy piątek o godz. 17.30. Czwarte spotkanie dzień później o godz. 14.45.