Mariusz Wlazły (kapitan PGE Skry Bełchatów): Spotkanie nie ułożyło się dla nas pomyślnie. Cieszymy się, że zdobyliśmy dwa punkty. Drużyna warszawska zagrała bardzo dobrze, stawiała opór, w pewnym momencie bardzo dobrze wykonywali wszystkie elementy na boisku i dzięki temu doprowadzili do tie-breaka. Ciężko powiedzieć, czy się spodziewaliśmy takiego oporu ze strony Politechniki, spotkanie było dla nas bardzo ciężkie, bo zespoły niżej sklasyfikowane od nas na pewno ryzykują dużo więcej i z nami to ryzyko im się opłaca. Wtedy nam gra się dużo trudniej. Wiedzieliśmy, że na jakiś opór tu natrafimy. Oni zagrali dzisiaj naprawdę bardzo dobrze. Radosław Rybak (kapitan Politechniki Warszawskiej): Niestety nie udało nam się jeszcze "odczarować" naszej sali (uśmiech), chociaż było blisko. Mnie najbardziej cieszy, że zdobywamy kolejne punkty, chociaż drobne i że gramy w zasadzie coraz lepiej. To jest dobry prognostyk przed dalszą częścią rozgrywek. Nie wygraliśmy, to oczywiście boli, zwłaszcza, że była ku temu okazja. Musimy się cieszyć z jednego punktu. Rozumiem doskonale sytuację kadry z Bełchatowa, bo wiadomo mają ciężkie mecze przed sobą i mają drużynę dość mocno rozbitą kontuzjami. Postawiliśmy im opór i to się dziś opłaciło.