Turniej rozgrywany jest w poznańskiej "Arenie". Wyżej notowani częstochowianie wygrali dość pewnie, choć beniaminek Polskiej Ligi Siatkówki momentami walczył jak równy z równym. Sosnowiczanom ambicji i woli walki starczało zwykle do drugiej przerwy technicznej, gdy przewaga AZS wynosiła 2-3 punkty. Później akademicy włączali drugi bieg, a Marcin Wika i Robert Szczerbaniuk byli nie do zatrzymania dla zawodników Płomienia. Jeszcze w trzecim secie sosnowiczanie mogli mieć nadzieje, że mecz będzie dłużej trwał niż trzy sety. Prowadzili nawet 10:6, ale potem znów coś zacięło się w ich grze. Częstochowanie szybko zniwelowali straty, a dość zacięta walka trwała jeszcze do stanu 18:17 dla AZS. Potem kilka udanych ataków i bloków częstochowskim siatkarzy przesądziło o losach pojedynku. "Zagraliśmy poprawne zawody, ale wielu naszych zawodników w takiej imprezie wystąpiło po raz pierwszy. Dla nas sama możliwość gry w takim turnieju to jest już pewnym wyróżnieniem" - powiedział po spotkaniu 38-letni Rafał Legień, skrzydłowy Płomienia, jeden z najbardziej doświadczonych zawodników PLS. W sobotnim półfinale Wkręt-Met Domex AZS Częstochowa zagra z Mlekpolem AZS Olsztyn. Wkręt-Met Domex AZS Częstochowa - Płomień Sosnowiec 3:0 (25:17, 25:22, 25:19) Wkręt-Domex: Paweł Woicki, Robert Szczerbaniuk, Piotr Nowakowski, Wojciech Gradowski, Marcin Wika, Bartosz Janeczek, Piotr Gacek (libero) oraz Phil Eatherton. Płomień: Michał Masny, Grzegorz Kosok, Wojciech Kaźmierczak, Rafał Legień, Jakub Łomacz, Marcin Grygiel, Adrian Stańczak (libero) oraz Łukasz Jurkojć, Geir Eithun.