Zenit, którego celem jest trzeci z rzędu triumf w Lidze Mistrzów, wygrał gładko dwa pierwsze sety do 14 i do 17. Trzecia odsłona niespodziewanie padła łupem Biełogorie (25:23), a w czwartym pogromcy ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle prowadzili już 4:0. To było za dużo dla trenera Zenita Władimira Alekny, który był bardzo niezadowolony z postawy lidera zespołu Wilfredo Leona. Były selekcjoner reprezentacji Rosji poprosił o czas i nakrzyczał na Kubańczyka z polskim paszportem."Przygotuj się i zaatakuj w boisko! Czy to takie trudne do zrozumienia? Masz uderzyć mocno. Słyszysz?! Cała hala na ciebie patrzy" - wrzeszczał Alekno.Mocne słowa nie podziałały na Leona, który miał niską skuteczność w ataku (41 procent). Zenit jednak wygrał czwartego seta 26:24 i cały mecz 3:1. Rewanż odbędzie się 13 kwietnia w Biełgorodzie. Zwycięzca rywalizacji awansuje do Final Four w Rzymie.Leon zapisał na swoim koncie 17 punktów w tym meczu i był to drugi wynik w zespole. Więcej zdobył jedynie Maksim Michajłow (20 pkt). Mimo to po spotkaniu Alekno stwierdził stanowczo: "Jeśli nadal będzie grał w taki sposób, to wyląduje na ławce".23-letni Wilfredo Leon jest uważany za jednego z najlepszych siatkarzy świata. Chce grać w reprezentacji Polski, ale ciągle nie ma na to zgody rodzimej federacji. RK