Świetny czas dla Andrzeja Wrony, i to na dwóch ważnych płaszczyznach: prywatnej oraz zawodowej. Pod koniec lutego, razem z Projektem Warszawa, dwukrotnie pokonał zespół Mint Vero Volley Monza i pewnie sięgnął po siatkarski Puchar Challenge. To turniej uznawany za trzeci pod względem prestiżu w Europie (zaraz po Lidze Mistrzów i Pucharze CEV). Po wszystkim siatkarz zabrał głos, zupełnie nie ukrywając zrozumiałych emocji. Przyznał, że z oczu "poleciała mu niejedna łezka szczęścia". "To spełnienie moich marzeń. I jeszcze to, że to się wydarzyło w klubie z Warszawy. I z tą ekipą ludzi, przede wszystkim. W różnych drużynach byłem, jestem bardzo szczęśliwy, że mogę być kapitanem akurat tej drużyny i tego składu. Jest to olbrzymi honor i przywilej, że akurat razem mogliśmy przejść do historii warszawskiej siatkówki, i nie tylko" - mówił szczerze Wrona. Sukces mógł świętować nie tylko z kolegami z zespołu, ale i z rodziną. Z Polski do Włoch przylecieli bowiem wówczas jego najbliżsi z żoną Zofią Zborowską-Wroną na czele. Aktorka dzieliła się wrażeniami w mediach społecznościowych, regularnie publikując relacje na InstaStories. "Wygraliśmy puchar!" - wykrzykiwała do kamery z ogromną euforią. Ona i siatkarz niebawem będą mogli celebrować następne wyjątkowe chwile. Znów zostaną bowiem rodzicami. Na świecie pojawi się ich druga córka. Radość jest wielka, choć - jak wynika z słów Zborowskiej - ciąża to nie tylko błogi stan oczekiwania. Wiąże się też z niedogodnościami. Najpierw wieści o ciąży Zofii Zborowskiej, a teraz coś takiego. Sukces Andrzeja Wrony i radość w rodzinie Zofia Zborowska-Wrona szczerze na temat ciąży. "Jest mi po prostu bardzo ciężko" Zofia Zborowska-Wrona znienacka i spontanicznie zorganizowała w mediach społecznościowych sesję pytań i odpowiedzi. Zdradziła, jak się teraz czuje. Ciąża daje się jej we znaki. "Tak serio, to mam już dość. Sporo przytyłam i jest mi po prostu bardzo ciężko. Mam wrażenie, że brzuch mam już tak duży, jakbym miała rodzić jutro" - wyjawiła bez ogródek. A potem doprecyzowała, że na na ten moment ma "plus 20 kilogramów". Udostępniła też zdjęcie i domowe wideo. Przy poprzedniej ciąży, z Nadzieją, waga ostatecznie wskazywała o 5 kilogramów więcej. Natomiast dzięki diecie, ćwiczeniom i dyscyplinie aktorka wtedy "schudła wszystko, co przytyła". "Tutaj ładnie to widać" - oświadczyła, publikując zdjęcie z parkietu. Na fotografii widać ją z córką na ręku oraz męża w tle. Poród zbliża się wielkimi krokami, co motywuje aktorkę do podjęcia niezbędnych działań. Wyznała, że z jednej strony jest "bardzo gotowa" na ten wielki dzień, a z drugiej ma pewne obawy. "Torba niespakowana. W tym tygodniu spakuję, bo przyjdą rzeczy, które zamówiłam online ostatnio. Nastawienie bardzo różne. Oj, bardzo" - wyjaśniła. Andrzej Wrona i Zofia Zborowska-Wrona są małżeństwem od niecałych pięciu lat. Ich ślub odbył się w sierpniu w 2019 roku. Uroczystość miała charakter cywilny i zorganizowana została na... boisku do siatkówki. Przed oblicze urzędnika panna młoda została poprowadzona przez ojca, Wiktora Zborowskiego. Chwila była podniosła, towarzyszyło jej odegranie piosenki z "Króla Lwa". Dobór repertuaru to nie przypadek. Wszak tata aktorki dubbingował postać Mufasy. Dwa lata później małżonkowie zostali rodzicami. Na świecie pojawiła się ich córka, Nadzieja. Nietypowe imię dziewczynka zawdzięcza prababci. Niebawem do niespełna trzylatki dołączy jej siostra. Niepokój u Zofii Zborowskiej i Andrzeja Wrony. Niemiła niespodzianka nad ranem. "Idealny timing"