Wielkie powroty i walka o igrzyska. Siatka znów będzie biało-czerwona

W roku 2021 Polska współorganizowała mistrzostwa Europy, goszcząc w Katowicach rozstrzygające spotkania imprezy. W 2022 r. znów zawitała tu wielka siatkarska impreza, choć tym razem turniej o mistrzostwo świata został przeniesiony do Polski i Słowenii niemal w ostatniej chwili. Wcześniej FIVB powierzyła go Rosji.

W najbliższych miesiącach znów co najmniej jedna ważna siatkarska impreza zostanie rozegrana nad Wisłą. Turniej finałowy męskiej Ligi Narodów po dwóch latach we Włoszech przenosi się do Gdańska. Najlepsze drużyny pokażą się nad Bałtykiem od 19 do 23 lipca. Pewne miejsce w finałowej ósemce ma kadra Nikoli Grbicia.

Mimo to wielkiego odpuszczania fazy zasadniczej w Lidze Narodów w tym roku najpewniej nie będzie. Zniechęca do tego nowy system kwalifikacji olimpijskich, w którym ważną rolę odgrywa ranking FIVB. A w nim mecze Ligi Narodów mają większą wagę nawet od mistrzostw kontynentów.

Dzięki pierwszej pozycji w rankingu męska reprezentacja Polski drogę na igrzyska ma szeroką i równą jak stół. Trzeba tylko “przypilnować" miejsca w rankingu, a bilety do Paryża otrzyma nawet bez sukcesu w eliminacjach. Będzie o tym decydować zestawienie FIVB z czerwca 2024 r. - najwyżej rozstawione drużyny zostaną dokooptowane do finałowej stawki.

Kadra Grbicia niemal na pewno znalazłaby się w tym gronie, ale serbski trener chce wywalczyć awans na boisku. Ma w tym pomóc Wilfredo Leon. Urodzony na Kubie przyjmujący poprzedni sezon reprezentacyjny stracił ze względu na operację kolana. Desperacko próbował wrócić na mistrzostwa świata, ale Grbić uznał, że Leon nie zdążył odzyskać formy. W 2023 r. siatkarz ma już stanowić o sile kadry. Szansę w reprezentacji powinien dostać również wracający po kontuzji ścięgna Achillesa Norbert Huber oraz robiący furorę w PlusLidze 21-letni Michał Gierżot.

O miejsce na igrzyskach polscy siatkarze powalczą od 30 września do 8 października. Będą rywalizować w jednej z trzech ośmiozespołowych grup, z której dwie najlepsze drużyny zapewnią sobie olimpijski start. Na razie FIVB nie ogłosiła uczestników poszczególnych turniejów. Wiadomo tylko, że jeden z nich odbędzie się w Japonii.

Rywalek w kwalifikacjach olimpijskich nie znają także jeszcze polskie siatkarki. W ich przypadku skład turnieju może mieć większe znaczenie - nie mają tak mocnej pozycji w świecie siatkówki jak podopieczni Grbicia. Występ w ćwierćfinale MŚ 2022 pokazał jednak, że w drużynie Stefano Lavariniego również drzemie duży potencjał.

O igrzyska Polki zagrają od 16 do 24 września. Również u pań jeden turniej zostanie rozegrany w Japonii, a pozostali gospodarze turniejów kwalifikacyjnych nie są znani. Wiadomo jednak, że o jeden z nich stara się Polska. Organizacja turnieju nad Wisłą i gra przed własną publicznością mogłaby pomóc w awansie “Biało-Czerwonym".

Podopieczne Lavariniego i tak muszą jednak zważać na miejsce w rankingu FIVB bardziej niż polscy siatkarze. Na razie zajmują w nim dziesiątą pozycję. Jej utrzymanie może zapewnić Polkom pierwszy od 2008 r. start w igrzyskach z klucza rankingowego, nawet przy niepowodzeniu w eliminacjach. O ranking trzeba będzie dbać w Lidze Narodów. Turniej finałowy kobiet zaplanowano na 12-16 lipca w amerykańskim Arlington.

Również drużyna Lavariniego może być w 2023 r. mocniejsza niż w poprzednim. W końcu kontuzje w ostatniej chwili wykluczyły wówczas z udziału w MŚ Martynę Czyrniańską i Martynę Łukasik. A obie stanowią w tym sezonie o sile Grupy Azoty Chemika Police.

Kobieca i męska reprezentacja Polski na przełomie sierpnia i września 2023 r. wystąpią w mistrzostwach Europy. Pierwsze na boisku pojawią się panie. Polki trafiły do grupy A, która będzie rywalizować w Gandawie w Belgii. Oprócz gospodyń ich rywalkami będą m.in. Serbki, aktualne mistrzynie świata.

Panowie, którzy w ostatniej edycji turnieju zdobyli brązowy medal, na pierwszym etapie turnieju będą mieć łatwiejsze zadanie. Wystąpią w grupie C, spotkania grupowe rozegrają w Skopje w Macedonii Północnej. Ich najgroźniejszymi grupowymi rywalami wydają się Holendrzy.

Zanim do gry wkroczą reprezentacje, na rozstrzygnięcia czekają rozgrywki klubowe. Męska PlusLiga i kobiec Tauron Liga są w tym sezonie wyjątkowo wyrównane i w obu nie ma wyraźnego lidera. Walka o mistrzostwo Polski zapowiada się więc pasjonująco.

Podobnie będzie w europejskich pucharach. Tytułu sprzed roku i dwóch lat w Lidze Mistrzów broni Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, ale w tym sezonie dobrze w pucharach spisują się też Jastrzębski Węgiel i Aluron CMC Warta Zawiercie.

Kobiece drużyny będą chciały natomiast co najmniej powtórzyć wynik Developresu Bella Dolina Rzeszów. W poprzedniej edycji Ligi Mistrzyń rzeszowianki dotarł do ćwierćfinału. Superfinały Ligi Mistrzów zostaną rozegrane w maju, gospodarz nie został jeszcze wybrany.

Kliknij i sprawdź siatkarski kalendarz na 2023 rok!