Reprezentacja Polski siatkarzy poznała już rywala w meczu półfinałowym Ligi Narodów. Biało-Czerwoni zmierzą się w nim z Francuzami. Ci mieli bardzo trudną przeprawę z rezerwowym składem Włochów, którzy nie tyle się postawili rywalom, co wręcz, w pewnych momentach obawiali się o wygraną w tym spotkaniu. Ostatecznie po pięciu długich i wyczerpujących setach lepsi okazali się reprezentanci "Trójkolorowych", którzy w tie-breaku wygrali do jedenastu, wracając ze stanu 4:0. Afera po piłce meczowej, doszło do koszmarnej pomyłki? Już wszystko jasne ws. rywali Polaków Ten mecz przyniósł bardzo dużo emocji z obu stron. Nikt nie podejrzewał, że Włosi mogą sprawić tyle problemów o wiele bardziej doświadczonym rywalom, a tak się faktycznie stało. Francuzi musieli wyciągać wszystkie swoje najmocniejsze cechy z kieszeni. Brizard nie wytrzymał, sędzia pokazał kartkę. Francja straciła punkt W tie-breaku jedna z akcji przyniosła bardzo wiele kontrowersji. Wszystko wydarzyło się dokładnie przy stanie 5:3 dla Włochów. Zagrywał Francuz, a przyjęcie Włochów dalekie było od idealnego, żeby nie powiedzieć, że było zwyczajnie słabe. Piłka poleciała wysoko do góry. Liga Narodów: Polska - Francja. Wynik meczu na żywo, relacja live Jej tor lotu sprawił, że znalazła się w przestrzeni w okolicy górnej taśmy, a tam czekał już jeden z Włochów, aby rozegrać oraz Nicolas Le Goff, który chciał ją Włochom "skraść". W tym celu Francuz wyciągnął ręce wysoko nad siatkę i zdaniem sędziów zagrał w przestrzeni kontrolowanej przez Włochów. Antoine Brizard się z tym orzeczeniem jednak nie zgadzał. W związku z tym poprosił trenera o wzięcie challenge'u, który sprawdzi dotknięcie taśmy, bo w Lidze Narodów challenge nie zezwala na to, aby podejrzeć, czy faktycznie popełniono błąd przestrzeni gry w przeciwnika. Challenge oczywiście błędu nie wykazał, a Brizard został ukarany żółtą kartką za protesty, choć mogło zdawać się, że sędzia ma ochotę pokazać czerwoną. Punkt powędrował więc do Włochów, którzy jednak przewagi 6:3 nie utrzymali.