Conegliano na razie zgarnia w tym sezonie wszystkie możliwe trofea. Drużyna prowadzona przez Daniele Santarellego zdobyła już Superpuchar Włoch, wygrała też Klubowe Mistrzostwa Świata. Teraz przyszedł czas na triumf w krajowym pucharze. W półfinale Conegliano wyeliminowało prowadzony przez Stefano Lavariniego zespół Igor Gorgonzola Novara. O ile drużyna selekcjonera reprezentacji Polski potrafiła “urwać" faworytkom seta, o tyle Vero Volley nie było w stanie tak się postawić. Pierwszego seta przegrało wyraźnie, 17:25. Najbliżej wygranej było w drugiej partii, gdy czwarty zespół włoskiej Serie A doprowadził do zaciętej końcówki. W niej znów lepsze były jednak siatkarki Conegliano, wygrywając 25:23. Ostatni set drużyna Wołosz miała pod pełną kontrolą, wygrywając 25:19. Joanna Wołosz z czwartym Pucharem Włoch z rzędu Zwycięski finał w Bolonii zapewnił Conegliano czwarty z rzędu triumf w Pucharze Włoch. W zdobyciu wszystkich tych tytułów ważną rolę odegrała Wołosz. W niedzielnym finale po raz kolejny wystąpiła w podstawowym składzie i dbała o rozkład ataku swojej drużyny. Sama zdobyła dwa punkty, zaskakując rywalki atakami. Oprócz czterech krajowych pucharów Wołosz zdobyła już we Włoszech pięć superpucharów i cztery mistrzostwa Włoch. MVP finału została wybrana Isabelle Haak, która zdobyła aż 23 punkty. Po drugiej stronie siatki 17 “oczek" do konta drużyny dopisała Jordan Thompson. Spotkania nie będzie szczególnie wspominać Stysiak. Atakująca reprezentacji Polski ostatnio jest w klubie rezerwową i tak samo było w starciu z Conegliano. 22-letnia siatkarka pojawiła się na parkiecie w roli zmienniczki tylko w pierwszym secie, kończąc jeden z trzech ataków. Po spotkaniu Stysiak mogła tylko pogratulować koleżance z reprezentacji i obserwować, jak Wołosz tonie w confetti w barwach włoskiej flagi. To właśnie rozgrywająca, która pełni obowiązki kapitana Conegliano, jako pierwsza wzniosła puchar. Jedna ze świętujących koleżanek próbowała także... zdjąć buty Wołosz w trakcie pozowania do wspólnego zdjęcia. A to zapewne dopiero początek świętowania. Prosecco Doc Imoco Conegliano - Vero Volley Milano 3:0 (25:17, 25:23, 25:19)