Leon i Semeniuk przed tygodniem świętowali zdobycie Klubowego Mistrzostwa Świata. Siatkarze Perugii nie mieli jednak czasu na odpoczynek, bo już cztery dni później czekał ich mecz w Lidze Mistrzów, a w niedzielę starcie w ramach włoskiej SuperLegi. W pucharach Leon dostał wolne od trenera Andrei Anastasiego, a jego drużyna pokonała 3:1 Ziraat Bankasi Ankara. W lidze przyjmujący reprezentacji Polski wrócił do pierwszej szóstki. Mecz z Monzą miał jednostronny przebieg. Pierwszego seta Perugia wygrała łatwo, 25:19. Nieco więcej emocji było w drugim, gdy Monza prowadziła i dotrwała do wyrównanej końcówki. Tyle że rozstrzygnął ją Leon, który dwa ostatnie punkty zdobył zagrywką - Perugia wygrała 25:22. Trzeci set znów poszedł klubowym mistrzom świata dość gładko, wygrali 25:20. 13 punktów Leona. Semeniuk głównie odpoczywał Leon zdobył dla Perugii 13 punktów. Oprócz wspomnianych asów serwisowych dołożył dwa bloki i dziewięć skutecznych ataków. Jego partnerem na przyjęciu był Ołeh Płotnicki. Ukrainiec z 15 punktami na koncie został wybrany MVP spotkania. Niemal cały mecz w rezerwie spędził Semeniuk. Polski przyjmujący dobrze spisał się ostatnio w Lidze Mistrzów, ale w meczu z Monzą Anastasi go oszczędzał i wprowadził tylko raz na zmianę w drugiej partii. Perugia pozostaje w tym sezonie niepokonana. Niedzielna wygrana to już jej 22. zwycięski mecz w tym sezonie. W lidze wygrała 12 spotkań, wszystkie za komplet punktów. Jej przewaga nad drugim Itasem Trentino to aż 12 punktów. Kliknij i sprawdź aktualną tabelę włoskiej SuperLegi! Vero Volley Monza - Sir Safety Susa Perugia 0:3 (19:25, 22:25, 20:25)