Ostatnie tygodnie były dla Asseco Resovii świetne, ale przed spotkaniem w Gorzowie Wielkopolskim jej trener Tuomas Sammelvuo musiał zdecydować się na zmianę w podstawowej szóstce. Z powodu choroby w spotkaniu nie mógł bowiem zagrać Lukas Vasina, którego zastąpił Klemen Cebulj. Do gry nie był dostępny również Adrian Staszewski. Cebulj wprowadził się jednak na boisko znakomicie. Od razu popisał się bowiem asem serwisowym. Tyle że w podobny sposób odpowiedział przyjmujący Cuprum Stilonu Mathijs Desmet i gospodarze prowadzili trzema punktami. Nie na długo, set się bowiem wyrównał. Problemy mieli obaj atakujący - Stephen Boyer z Asseco Resovii skończył tylko cztery z jedenastu piłek w ataku, a Chizoba Neves z Cuprum Stilony dwie z ośmiu. W grze na przewagi decydujący okazał się jednak błąd Desmeta i rzeszowianie zwyciężyli 28:26. Osiem asów serwisowych, a Wilfredo Leon tylko się przyglądał. Siatkarz z nowym rekordem PlusLiga. Asseco Resovia się rozpędza. Takiej serii dawno nie było Druga partia to jednak znów prowadzenie gospodarzy. Po zagrywce Vuka Todorovicia Desmet wykończył kontratak i wygrywali 11:7. Rzeszowianie zapobiegali większym stratom głównie dzięki blokom, które nieco ograniczały zapędy rywali w kontratakach. W końcu Asseco Resovia zbliżyła się do Cuprum Stilonu, który prowadził już tylko 18:17, ale po przerwie na żądanie trenera Andrzeja Kowala złapał drugi oddech. W końcówce efektownym asem serwisowym popisał się Chizoba, gorzowianie znów prowadzili wysoko, 23:19. Ostatecznie wygrali z trudem, 25:23, ale wyrównali stan meczu. Atakujący Cuprum Stilonu popisał się dobrymi serwisami również na początku trzeciej partii. I zespół objął prowadzenie 3:0. Gorzowianie dobrze prezentowali się w ofensywie i utrzymali prowadzenie do stanu 11:11, kiedy wyrównał asem serwisowym Dawid Woch. Kiedy w jego ślady poszedł Boyer, to rzeszowianie uciekli na dwa punkty. Set cały czas był jednak wyrównany, ale w końcówce znów ważnym zagraniem popisał się Woch. Środkowy gości blokiem dał im piłkę setową. Pierwszą gorzowianie jeszcze wybronili, przy drugiej skapitulowali po zagrywce Cebulja. Asseco Resovia walczy o jak najlepsze miejsce w strefie play-off. Po zaskakującym zwycięstwie PGE GiEK Skry Bełchatów z Aluron CMC Wartą Zawiercie spadła na siódme miejsce. Rywalizuje jednak również na drugim ważnym froncie, o obronę Pucharu CEV. W ubiegłym tygodniu zanotowała ważne, wyjazdowe zwycięstwo z Fenerbahce Stambuł, i przed rewanżem jest w świetnej sytuacji. W czwartej partii w Gorzowie Wielkopolskim w końcu to właśnie rzeszowianie wypracowali sobie sporą przewagę. Po kilku akcjach Kowal zmienił Todorovicia, wyraźnie zniesmaczonego decyzją trenera. Cały czas świetnie prezentował się Woch, po jego zagrywce goście prowadzili już 10:5. W polu zagrywki coś od siebie dorzucił Bartosz Bednorz, rzeszowianie zakończyli spotkanie efektownym zwycięstwem 25:16. Nagrodę dla MVP otrzymał Cebulj, który zdobył 22 punkty. Resovia znów jest na szóstym miejscu w PlusLidze, rywale pozostają na dwunastym. Wielki rewanż siatkarzy z Warszawy. Reprezentant Polski pogrążył rewelację ligi Cuprum Stilon: Chizoba, Kania, Kwasowski, Todorović, Lipiński, Desmet - Granieczny (libero) oraz Lorenc, Węgrzyn, Strulak, Ferens, Stępień Asseco Resovia: Boyer, Woch, Cebulj, Ropret, Kłos, Bednorz - Potera (libero) oraz Bucki