Wielki powrót Bartosza Kurka. Cudowny występ kapitana polskiej kadry
Bartosz Kurek mimo swojego wieku (35 lat przyp. red.) wciąż utrzymuje najwyższą formę i stanowi kluczowy element naszej reprezentacji. Problemem Kurka niestety bywają jednak kłopoty ze zdrowiem. To właśnie przez nie Polak opuścił poprzedni mecz ligowy. Gdy jednak wrócił na starcie z JT Thunders zaprezentował się wyśmienicie. Kurek zdobył w tym spotkaniu aż 30 punktów.

Bartosz Kurek w poprzedniej kolejce ligi japońskiej odpoczywał od gry. Polak miał mieć jakiś delikatny dyskomfort, który nie pozwolił mu zagrać, a jego drużyna tamto spotkanie z JT Thunders Nagoya przegrała 2:3, co sprawiło, że Thundersi zbliżyli się do zespołu z Kurkiem w składzie w tabeli.
Szybko przyszła jednak okazja do rewanżu. Już tydzień później do Nagoyi znów przyjechała drużyna Thundersów. Tym razem jednak Kurka na parkiecie hali nie zabrakło i trzeba przyznać, że obecność kapitana reprezentacji Polski była bardzo widoczna.
Cudowany powrót Kurka. Wygrał ponad seta
Kurek pokazał, że jest absolutnie kluczowym zawodnikiem Nagoyi. Pierwszy mecz bez naszego atakującego zespół z Polakiem w kadrze przegrał po tie-breaku, drugi wygrał w czterech setach i zasługi Kurka w tej wygranej są naprawdę bardzo duże. Liczby Polaka wyglądają zjawiskowo.
Nasz zawodnik zdobył bowiem aż 30 punktów, a więc realnie sam wygrał jednego seta. Jego skuteczność w ataku wyniosła dokładnie 52 procent (26/50 skończonych przyp. red.). Tym razem zabrakło punktowej zagrywki, ale Kurek do skuteczności w ataku dorzucił także cztery bloki.
To kolejny taki występ kapitana reprezentacji Polski w tym sezonie. Nikola Grbić, patrząc na sytuację z boku, ma prawo jedynie uśmiechać się pod nosem i wierzyć w to, że problemy zdrowotne już Kurka nie dotkną. Taka forma jest bowiem niezwykle dobrym znakiem przed zbliżającym się sezonem reprezentacyjnym, w którym Polacy zagrają na igrzyskach w Paryżu, a tam Biało-Czerwoni jadą rzecz jasna po medal.











