Ostateczny termin zgłaszania składów na igrzyska olimpijskie upływa 8 lipca. Już dzień wcześniej swoją decyzję ogłosił Nikola Grbić. Trener reprezentacji Polski długo ją odwlekał - najpierw miał podać kadrę na zawody w Paryżu 23 czerwca, po turnieju Ligi Narodów w Lublanie, potem tydzień później, po finałach w Łodzi. Zakończenie selekcji ogłosił jednak dopiero 7 lipca. I jego wybór wywołał sporo dyskusji. Na igrzyska nie jadą między innymi Bartosz Bednorz czy Jakub Popiwczak. Tylko rezerwowym będzie zbierający świetne recenzje za swoje występy atakujący Bartłomiej Bołądź. "Sportowo są zaskoczenia. Czasem jednak w sporcie dwa plus dwa nie daje cztery. Być może obecność w kadrze takich zawodników, jak Śliwka czy Kaczmarek jest tak ważna dla Grbicia, że nie widział reprezentacji bez nich. Wydaje mi się, że trener ułożył sobie w głowie skład z półtora roku temu" - komentował w rozmowie z Interią Wojciech Drzyzga, były siatkarz i trener, ekspert Polsatu Sport. Grbić przemówił i rozpętał burzę. Konkretny zarzut do selekcjonera Grupowi rywale Polski ogłosili decyzję. Miejsce dla trzech mistrzów Składy ogłaszają także inne reprezentacje. Zrobili to już Brazylijczycy, którzy będą grupowymi rywalami Polski w Paryżu, a także Słoweńcy. Zarówno selekcjoner tych pierwszych, jak i drugich podjął zupełnie inną decyzję niż Grbić w temacie rezerwowego zawodnika na igrzyska. Na zawody w Paryżu każda kadra może zabrać 12 zawodników i trzynastego rezerwowego. Będzie on dostępny w roli "dżokera medycznego" - może zastąpić kontuzjowanego zawodnika z głównej kadry, ale tej zmiany nie można już cofnąć. U "Biało-Czerwonych" będzie nim atakujący, wspomniany Bołądź. Selekcjoner Brazylijczyków Bernardo Rezende w tej roli widzi natomiast przyjmującego. Rezerwowym będzie Henrique Honorato, który w razie potrzeby może też pomóc na pozycji libero. 27-letni zawodnik w przyszłym sezonie ma grać w Ślepsku Malow Suwałki, ale wcześniej będzie czekać na szansę w Paryżu. W głównym składzie "Canarinhos" nie ma większych zaskoczeń. Rezende wybrał trzech mistrzów olimpijskich z 2016 r. - to Lucas Saatkamp, Bruno Rezende i Ricardo Lucarelli. W 12-tce jest czterech olimpijskich debiutantów, w tym Darlan Souza, który będzie jednym z atakujących obok swojego brata Alana. Skład Brazylii na igrzyska w Paryżu: Rozgrywający: Bruno Rezende, Fernando Kreling Atakujący: Alan Souza, Darlan Souza Przyjmujący: Adriano Xavier, Lukas Bergmann, Ricardo Lucarelli, Yoandy Leal Środkowi: Flavio Gualberto, Isac Santos, Lucas Saatkamp Libero: Thales Hoss Rezerwowy: Henrique Honorato (przyjmujący) Przegrali z Polską mecz o medal Ligi Narodów. Postawili na rozgrywającego Niespodzianek nie ma też w składzie reprezentacji Słowenii. Trener Gheorghe Cretu od początku sezonu stawia na ten sam zestaw zawodników i tak będzie też w Paryżu. W drużynie, która niedawno przegrała z Polską mecz o brąz Ligi Narodów, znajdą się więc m.in. Klemen Cebulj, Tine Urnaut czy najnowszy nabytek Asseco Resovii Gregor Ropret. Rezerwowym w słoweńskiej drużynie będzie natomiast rozgrywający. Miejsce numer trzynaście otrzymał 26-letni Uros Planinsić, który będzie w odwodzie na wypadek problemów 35-letniego Ropreta bądź niespełna 38-letniego Dejana Vincicia. Brazylia zagra na igrzyskach w grupie B, gdzie będzie rywalizować z Polską, Egiptem i Włochami. Słowenia trafiła do grupy A z Francją, Kanadą i Serbią. Skład Słowenii na igrzyska w Paryżu: Rozgrywający: Gregor Ropret, Dejan Vincić Atakujący: Toncek Stern, Nik Mujanović Środkowi: Alen Pajenk, Jan Kozamernik, Saso Stalekar Przyjmujący: Tine Urnaut, Klemen Cebulj, Rok Mozić, Żiga Stern Libero: Jani Kovacić Rezerwowy: Uros Planinsić (rozgrywający) Nikola Grbić odrzucił Bartosza Bednorza. Mistrz świata nie ma złudzeń