Obie reprezentacje w czwartym dniu Final Six pewnie wygrały kolejne mecze. Brazylijki po inauguracyjnej porażce z Turczynkami (2:3), kolejne spotkania wygrały już pewnie. W sobotę nawet mistrzynie świata Rosjanki nie miały zbyt wiele do powiedzenia z "Canarinhos" i nie urwały choćby seta. Zwyciężczynie drugiej dywizji WGP Belgijki z każdym kolejnym dniem boleśnie przekonują się o różnicy między zespołami występującymi w elicie, a na jej zapleczu. Tym razem Japonki udzieliły im srogiej lekcji. Wygrały czwarty z rzędu pojedynek i są o krok od pierwszego, historycznego triumfu w WGP. Do pełni szczęścia Japonkom brakuje wygrania dwóch setów w niedzielnym spotkaniu przeciwko Brazylii. Kolejny, trzeci już tie-break w turnieju rozegrały Turczynki. Mimo że prowadziły z Chinkami 2:1, przegrały 2:3. Wyniki: Turcja - Chiny 2:3 (22:25, 25:18, 25:22, 23:25, 19:21) Brazylia - Rosja 3:0 (25:12, 25:21, 25:20) Japonia - Belgia 3:0 (26:24, 25:15, 25:16) Tabela: 1. Japonia 4 12 12-1 2. Brazylia 4 10 11-3 3. Rosja 4 5 7-8 4. Chiny 4 5 6-9 5. Turcja 4 4 7-11 6. Belgia 4 0 1-12