"Wejście smoka" polskiego siatkarza. Show 19-latka wybranego przez Grbicia
Po tym, jak Paweł Zatorski otrzymał od Nikoli Grbicia wolne lato, w kadrze ruszyła rywalizacja o miejsce na pozycji libero. Serbski trener powołał na tę pozycję czterech siatkarzy, w tym 19-latka, który zadebiutował w towarzyskim turnieju Silesia Cup, a teraz zaliczył "wejście smoka" w Lidze Narodów. Nastolatek po swoim występie zbiera bowiem wysokie noty i potwierdza, że może być przyszłością reprezentacji.

W poprzednich sezonach podstawowym libero reprezentacji Polski był Paweł Zatorski, który w Paryżu razem z "Biało-Czerwonymi" wywalczył wicemistrzostwo olimpijskie. Zawodnik Asseco Resovii Rzeszów zarówno w sezonie kadrowym, jak i już podczas rozgrywek PlusLigi, zmagał się jednak z poważnymi problemami zdrowotnymi, przez które długo pauzował. Ostatecznie nie znalazł się na liście powołanych przez Nikolę Grbicia na kolejną kampanię - Serb dał mu wolne lato, by ten zregenerował się po trudach ostatnich sezonów.
Serb postawił w zamian na czterech innych libero: Jakuba Popiwczaka, który do Paryża nie pojechał, ale był uznawany za "nr 2" w kadrze na tej pozycji, debiutanta Mateusza Czunkiewicza, Kubę Hawryluka oraz Maksymiliana Graniecznego, który w lipcu skończy dopiero 20 lat. Jest zresztą najmłodszym zawodnikiem w reprezentacji Polski.
"Ogromnie się cieszę, że mogę tu być, że jestem w tym miejscu. Jeszcze parę lat temu marzyłem, by być z tymi ludźmi. Moje marzenia z dziecięcych lat się spełniają. Wierzę, że w kolejnych dniach, tygodniach, latach dalej to będzie szło do przodu, żebym mógł realizować kolejne cele" - mówił Granieczny tuż przed rozpoczęciem Ligi Narodów.
Liga Narodów. Maksymilian Granieczny zachwycił w meczu Polaków
Granieczny debiut w kadrze zaliczył podczas towarzyskiego turnieju Silesia Cup, w chińskim Xi'an po raz pierwszy w karierze zagrał z kolei w Lidze Narodów. I przyczynił się do zwycięstwa 3:1 na Holendrami, ponieważ był jednym z pewnych punktów drużyny.
Niespełna 20-letni libero miał 52. pozytywnego przyjęcia, pięć obroń i nie popełnił żadnego błędu. "Świetny występ naszego młodego utalentowanego zawodnika" - skwitował w serwisie X siatkarski ekspert Jakub Balcerzak. "Uwielbiam Maksymiliana Graniecznego. Bezbłędny występ" - dodał w kolejnym wpisie.
Tego typu opinii jest więcej, a występ zawodnika docenili też kibice. "Dobry mecz w wykonaniu Sasaka i Szalpuka, a młody Granieczny również spisał się świetnie" - napisał jeden z nich. "Kewin Sasak zdecydowany MVP, do tego świetni Artur Szalpuk i Maksymilian Granieczny" - czytamy w kolejnym komentarzu. Stawianie młodego libero w jednym rzędzie z gwiazdami PlusLigi jest najlepszym potwierdzeniem na to, jak kapitalnie spisał się Granieczny.


