Steam Hemarpol Norwid Częstochowa jest jednym z objawień pierwszej części sezonu 2024/2025 w PlusLidze - zespół prowadzony przez Cezara Silvę w pierwszych 15 spotkaniach fazy zasadniczej odnotował tylko pięć porażek i plasuje się obecnie na szóstej pozycji w tabeli. A w niedzielę dzięki wygranej 3:1 z PGE GieK Skrą Bełchatów zagwarantował sobie grę w ćwierćfinale TAURON Pucharu Polski. Co warte odnotowania, klub z Częstochowy po raz pierwszy w historii zagra na tym etapie rozgrywek. Na tym nie koniec historycznych wyczynów siatkarzy z Częstochowy. Złotymi zgłoskami w historii PlusLigi zapisał się właśnie Łukasz Żygadło, czyli dyrektor sportowy Norwida. Były reprezentant Polski, który w biało-czerwonych barwach w 2006 roku wywalczył wicemistrzostwo świata, a pięć lat później brąz mistrzostw Europy, ostatnio wrócił do treningów. Po tym, jak Quinn Isaacson doznał kontuzji, Żygadło został bowiem włączony do kadry meczowej, ponieważ w drużynie pozostawał tylko jeden zdrowy rozgrywający - Tomasz Kowalski. Żygadło do składu został zgłoszony już na mecz z Treflem Gdańsk, ale ostatecznie nie pojawił się na parkiecie. W rozmowie z Polsatem Sport przekonywał jednak, że dobrze czuje się po wznowieniu treningów. Przypomnijmy, że karierę zawodniczą zakończył kilkanaście miesięcy temu. Rewelacja ligi siatkarzy znów zaskakuje. Historyczny sukces, trofeum w zasięgu PlusLiga. Łukasz Żygadło wrócił do gry i pobił rekord 45-latek ostatecznie i tak doczekał się powrotu na boisko, a kibice oglądali go w akcji w niedzielę 8 grudnia, podczas wyjazdowego starcia z PGE GiEK Skrą Bełchatów. Były reprezentant Polski pojawił się na parkiecie w trzeciej partii i zaliczył "wejście smoka", bo błysnął kilkoma efektownymi zagraniami. A do tego dorzucił punkt zdobyty blokiem. Jak po spotkaniu poinformowano na oficjalnych profilach PlusLigi w mediach społecznościowych, Żygadło pobił rekord - został najstarszym zawodnikiem w historii, jaki zagrał w meczu PlusLigi. Przebił tym samym wyczyn Jarosława Macionczyka, który w styczniu na zasadzie transferu awaryjnego dołączył do Jastrzębskiego Węgla, a ostatnie spotkanie w barwach mistrza Polski rozegrał 28 kwietnia 2024 roku, w wieku 45 lat i 97 dni. Żygadło pojawiając się na parkiecie w starciu ze Skrą miał z kolei 45 lat i 128 dni. Niewykluczone, że jeśli do Norwida wkrótce nie dołączy kolejny rozgrywający, dyrektor sportowy klubu będzie nadal śrubował swój rekord. Następna okazja nastąpi w niedzielę 15 grudnia, kiedy to zespół z Częstochowy zagra na wyjeździe ze Ślepskiem Suwałki. Klęska zespołu Michała Winiarskiego. Tomasz Fornal bezlitosny, szybki hit PlusLigi