Wilfredo Leon ma za sobą wspaniałe lato. Po dwóch latach przerwy wrócił do reprezentacji Polski i w końcu zdobył z nią upragnione złote medale. Najpierw pomógł wygrać Ligę Narodów, potem mistrzostwa Europy - w tym drugim turnieju został nawet wybrany MVP. "Na deser" wraz z drużyną wywalczył jeszcze kwalifikację na igrzyska olimpijskie. Już kilka tygodni później wypadł jednak z gry. Pochodzący z Kuby siatkarz niemal od początku sezonu ligowego leczy kontuzję. Po raz ostatni zagrał 1 listopada, w wygranym przez Sir Safety Perugia finale Superpucharu Włoch. Od tamtej pory nie pojawił się na boisku. Perugia w tym sezonie przyjęcie opiera więc na Ukraińcu Ołehu Płotnickim oraz świetnie dysponowanym Kamilu Semeniuku. W mediach pojawiały się różne informacje na temat stanu zdrowia Leona. "Przegląd Sportowy" donosił o "dziurze w kolanie" siatkarza, która sama musi się zregenerować. Z kolei Gino Sirci, właściciel klubu z Perugii, przekonywał w rozmowie z TVP Sport, że jego gwiazda będzie gotowa do gry w drugiej połowie stycznia. Wygląda na to, że te zapowiedzi mogą się sprawdzić. Wilfredo Leon już skacze. "Powoli dochodzimy do celu" Perugia opublikowała bowiem w mediach społecznościowych nagranie z ostatniego treningu drużyny. Widać na nim, jak Leon nie tylko przyjmuje piłkę, ale również skacze i atakuje z lewego skrzydła. Jeśli jest w stanie wykonywać takie zagrania, to znak, że powrót na boisko jest już naprawdę blisko. Sam siatkarz udostępnił to nagranie w swojej relacji na Instagramie. Dodał też na nim filmik z ćwiczeniami na siłowni - wśród nich są wyskoki na specjalne skrzynie treningowe. Polski siatkarz zablokował Rosjanina. Kibice wyciągnęli transparenty Być może Leon będzie więc wkrótce gotów do powrotu na boisko. W ostatnich spotkaniach jest z drużyną, przebiera się w strój meczowy, ale przesiaduje na ławce rezerwowych. Najbliższe spotkanie Perugia rozegra w sobotę, gdy w ramach 15. kolejki włoskiej SuperLegi zmierzy się z Modena Volley. Powrót do gry Leona jest ważny dla reprezentacji Polski. Przyjmujący będzie starał się wypracować jak najwyższą formę przed tegorocznymi igrzyskami olimpijskimi. Z drugiej strony, najbliższe miesiące będą dla niego pożegnaniem z Perugią. 30-letni siatkarz potwierdził plotki i przyznał, że będzie kontynuował karierę w nowym klubie. Na razie nie wiadomo, jaki kierunek obierze. Polscy siatkarze rzucili Włochów na kolana. Koncert w Mediolanie