Trzęsienie ziemi w Turcji wyrządziło ogromne straty. Według różnych mediów nawet 15 mln ludzi straciło dach nad głową. Liczba ofiar w niedzielę przekroczyła 28 tysięcy, a szacuje się, że może być nawet trzy razy wyższa. W tak trudnej sytuacji zrozumiała jest decyzja, by odwołać wszystkie zawody sportowe w Turcji. Co innego jednak rozgrywki międzynarodowe, które i tak już mają napięty terminarz. W Lidze Mistrzyń siatkarek po trzęsieniu najpierw przełożono mecz szóstej kolejki grupy Fenerbahce - ŁKS Commercecon z ósmego na 16 lutego. Polski zespół był już na lotnisku w Berlinie, a do Stambułu nawet dotarła część kibiców. W Lidze Mistrzyń na neutralnym terenie Łódzcy działacze proponowali rozegranie spotkania w Polsce. Fenerbahce nie przyjęło oferty, ale po odwołaniu zawodów sportowych w Turcji trzeba było znaleźć wyjście z sytuacji. W niedzielę ŁKS Commercecon poinformował, że spotkanie dojdzie do skutku jednak dzień wcześniej tj. 15 lutego, a zostanie rozegrane na neutralnym terenie - w Berlinie. W rozgrywkach grupowych Ligi Mistrzyń niemal wszystko jest już rozstrzygnięte. Mecz Fenerbahce - ŁKS zdecyduje, która drużyna zajmie drugie miejsce w grupie D. Obie drużyny są już pewne, że zagrają w play off o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń. Jeśli ŁKS przegra, zmierzy się z włoską Novarą lub Vakifbankiem Stambuł. Jeśli wygra, może ponownie trafić na Fenerbahce. Łodzianki będą miały bardzo mało czasu na przygotowanie się do meczu. Spotkanie ligowe z Pałacem Bydgoszcz zagrają w poniedziałek - zwycięstwo pozwoli im wrócić na pozycję lidera. Zaledwie dwa dni później czeka ich spotkanie w Lidze Mistrzyń z Fenerbahce.