Po środowej porażce z Tajlandią 2:3 "Biało-Czerwone" miały dużo do udowodnienia na boisku, bowiem na własne życzenie skomplikowały sobie drogę na igrzyska olimpijskie. "W ostatnim czasie ciężko szukać takich spotkań. Myślę, że to pokazuje, jak gramy. Potrafimy grać bardzo dobrze, ale też jesteśmy skłonne oddać przeciwniczkom prowadzenie. Wtedy to my musimy szukać swojego stylu gry" - mówiła środkowa kadry, Agnieszka Korneluk. Zawodniczki Stefano Lavariniego nie traciły ducha walki w kolejnym spotkaniu i pokazały się ze znacznie lepszej strony w łódzkiej Atlas Arenie. Tam pokonały reprezentantki Niemiec 3:2 i tym samym nadal walczą o bilety na igrzyska olimpijskie 2024. Pod siatką słychać było szloch. Przykre sceny w kwalifikacjach olimpijskich Vital Heynen skomentował zwycięstwo Polek. Nie zamierzał owiać w bawełnę, padły zaskakujące słowa Drużynie byłego trenera reprezentacji siatkarzy po raz kolejny w tym sezonie przyszło się mierzyć z "Biało-Czerwonymi", które w każdym starciu święciły tryumf. Belg tym samym musiał przełknąć gorzką pigułkę po meczu. W rozmowie z mediami zabrał głos w sprawie gry naszych rodaczek i wypalił prosto z mostu o... zabójczych uderzeniach zawodniczek, które przysporzyły jego zespołowi sporo problemów na parkiecie. Mimo wyniku, Heynen był zadowolony z postawy swoich podopiecznych w eliminacjach. Docenił sportsmenki za ich waleczność. "Jestem dumny z mojej drużyny, rozegrała naprawdę dobry mecz. Byliśmy blisko Polek, ale zwycięzca jest zawsze najlepszy. Myślę jednak, że Niemki udowodniły, że są waleczną drużyną" - stwierdził 54-latek. Przed "Biało-Czerwonymi" kolejne wyznania. Aby mogły walczyć za rok o medale w Paryżu, muszą pokonać teraz reprezentantki Stanów Zjednoczonych i Włoch. Mecz z USA odbędzie się w sobotę 23 września o godzinie 17:30. Trener polskich siatkarek zabrał głos po boju z Niemcami. Zwrócił uwagę na jedno