Z punktu widzenia reprezentacji <a class="db-object" title="Polska" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/druzyna-polska,spti,26246" data-id="26246" data-type="t">Polski</a> najkorzystniejszym wynikiem meczu <a class="db-object" title="USA" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/druzyna-usa,spti,28435" data-id="28435" data-type="t">USA</a> - <a class="db-object" title="Niemcy" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/druzyna-niemcy,spti,26240" data-id="26240" data-type="t">Niemcy</a> była wygrana za trzy punkty drużyny z Europy. Taki wynik sprawiał, że "Biało-Czerwonym" wieczorem wystarczało wygrać dwa, a nie trzy sety. Niemki jednak nie zdołały ułatwić im zadania. By zapewnić sobie awans bez względu na wynik meczu Polska - Włochy, Amerykanki potrzebowały natomiast zwycięstwa. Spotkanie z Niemkami rozpoczęły od prowadzenia 3:0, ale potem straciły cztery punkty z rzędu. Jeszcze raz wypracowały sobie przewagę, po czym Niemki w połowie seta ponownie je dogoniły. Przy ławce szalał trener Niemiec <a class="db-object" title="Vital Heynen" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/profil-vital-heynen,sppi,624319" data-id="624319" data-type="p">Vital Heynen</a>. W końcu obejrzał czerwoną kartkę, co kosztowało jego zespół punkt. W końcówce udało mu się jednak odrobić straty. Bohaterką została środkowa <a class="db-object" title="Camilla Weitzel" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/profil-camilla-weitzel,sppi,627253" data-id="627253" data-type="p">Camilla Weitzel</a>. Najpierw zdobył punkt asem serwisowym, a w ostatniej akcji wykończyła kontratak. Niemcy wygrały 26:24. <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/news-awans-na-igrzyska-wywalczony-faworytki-wywinely-sie-w-ostatn,nId,7046709">Awans na igrzyska w ostatniej chwili. Faworytki się wywinęły, gospodynie poległy</a> Andrea Drews pomogła Amerykankom. Niemki przegrały seta z kretesem Po porażce w pierwszym secie trener Amerykanek <a class="db-object" title="Karch Kiraly" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/profil-karch-kiraly,sppi,628512" data-id="628512" data-type="p">Karch Kiraly</a> postawił na atakującą Andreę Drews. Z czasem w drugiej partii wypracowała sobie przewagę. Prowadziła 11:8, w czym pomógł blok <a class="db-object" title="Jordan Larson" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/profil-jordan-larson,sppi,624744" data-id="624744" data-type="p">Jordan Larson</a> przy ataku <a class="db-object" title="Kimberly Drewniok" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/profil-kimberly-drewniok,sppi,624753" data-id="624753" data-type="p">Kimberly Drewniok</a>. 36-letnia przyjmująca pomogła też drużynie świetnymi zagrywkami. Amerykanki miały już pięć punktów zaliczki. Rywalki próbowały ją zmniejszać, doprowadziły do rezultatu 23:21 dla USA. Dwie kolejne akcje Niemki jednak przegrały i stan meczu się wyrównał. Kolejną partię mistrzynie olimpijskie z Tokio ponownie rozpoczęły od mocnego uderzenia i prowadzenia 3:0. Po chwili Heynen poprosił o przerwę. Nie przyniosła jednak rezultatów, drugiej zażądał przy stanie 10:4 dla rywalek. W tym secie Amerykanki niepodzielnie panowały jednak na parkiecie. Niemki nie mogły przebić się przez blok. Skończyło się kompromitującą porażką drużyny Heynena 9:25. Amerykańskie siatkarki jadą na igrzyska. Niemki muszą sprawdzać ranking FIVB Belgijski szkoleniowiec w końcówce trzeciej partii nie zajmował się już jednak do końca tym, co działo się na boisku. Poświęcił czas na rozmowę z rozgrywającą <a class="db-object" title="Pia Kastner" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/profil-pia-kastner,sppi,624752" data-id="624752" data-type="p">Pią Kastner</a>, którą w trakcie seta ściągnął z parkietu. Te dyskusje na wiele się jednak nie zdały. Początek czwartego seta to ponownie przewaga Amerykanek. Niemki się pogubiły, popełniły nawet błąd ustawienia przy przyjęciu zagrywki. Przy serwisach <a class="db-object" title="Dana Rettke" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/profil-dana-rettke,sppi,628698" data-id="628698" data-type="p">Dany Rettke</a> reprezentacja USA prowadziła 12:4. Niemki miały o co grać, zwycięstwo z Amerykankami mogło wzbogacić je o wiele rankingowych punktów. Nie były jednak w stanie nawiązać walki. Drużyna Kiraly'ego <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/reprezentacja-kobiet/news-mistrzynie-olimpijskie-pokonane-polskie-siatkarki-maja-igrzy,nId,7045188">podniosła się po sobotniej porażce z Polską</a> i wygrała 25:16. Amerykanki, które od 2008 r. nie schodzą z olimpijskiego podium, znów pojadą na igrzyska. Polki walkę o pierwszy od 16 lat awans rozpoczną o godz. 20.30. Niemkom pozostaje jeszcze szansa na kwalifikację olimpijską na podstawie przyszłorocznego rankingu FIVB. Na ten moment ich straty do miejsca dającego awans są jednak bardzo duże. W dwóch pozostałych turniejach kwalifikacyjnych awans wywalczyły reprezentacje <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/news-awans-na-igrzyska-wywalczony-faworytki-wywinely-sie-w-ostatn,nId,7046709">Serbii, Dominikany, Turcji i Brazylii</a>. USA: Carlini, Larson, Thompson, Rettke, Cook, Ogbogu - Wong-Orantes (libero) oraz Drews, Frantti Niemcy: Kastner, Alsmeier, Scholzel, Stigrot, Drewniok, Weitzel - Pogany (libero) oraz Cesar, Stautz, Cekulaev, Straubbe, Maaase, Emonts <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/rozgr-swiat-igrzyska-olimpijskie-kwalifikacje-k,spci,1262,tab,tabele">Sprawdź tabele kwalifikacji olimpijskich siatkarek</a>