Polscy siatkarze są faworytami niemal każdej imprezy, na którą się wybierają. W seniorskiej odmianie tej dyscypliny na "Biało-Czerwonych" nie ma z reguły mocnych. Same za siebie mówią o tym dwa z rzędu mistrzostwa świata w 2014 i 2018 roku. Podopieczni Nikoli Grbicia są także obecnymi czempionami Starego Kontynentu. Z podobnym celem do Holandii przylecieli ich koledzy do lat 22. Podopieczni Dariusza Luksa na imprezie chcą wywalczyć medal. Za nimi owocne zgrupowanie oraz parę spotkań towarzyskich. "Polska drużyna przygotowania do mistrzostw Starego Kontynentu rozpoczęła w drugiej połowie maja. Pierwsze zgrupowanie odbyło się w Zakopanem. Kolejne w Kędzierzynie-Koźlu. Tam też Polacy rozegrali sparingi z Czechami. Następnie podopieczni Dariusza Luksa udali się do Francji, gdzie mieli okazję sprawdzić swoją formę z Trójkolorowymi. Natomiast od drugiej połowy czerwca przygotowywali się do turnieju w Bełchatowie. Swoje przygotowania zakończyli w Nowym Dworze Mazowieckim, skąd udali się już bezpośrednio do Holandii" - czytamy na stronie "pzps.pl". Perfekcyjny start Polaków. Nie stracili choćby jednego seta Na początek mistrzostw "Biało-Czerwoni" zmierzyli się z Hiszpanią. Naszym rywalom nie dawano większych szans, ale ci nie zamierzali rozkładać przed Polakami czerwonego dywanu. O tym, że we wtorek nie ma mowy o spacerku pokazał już pierwszy set. Ekipa z Półwyspu Iberyjskiego momentami radziła sobie bardzo dobrze, potrafiła wychodzić na dwupunktowe prowadzenie. Kiedy przyszło jednak co do czego, to obudzili się gracze Dariusza Luksa. Przejęli inicjatywę i triumfowali 25:23. Słabsza końcówka mogła zarówno podłamać Hiszpanów, jak i zmotywować ich do jeszcze większej walki. W kolejnej partii wydarzył się drugi scenariusz. Znów doszło do powtórki z rozrywki. Na pewnym etapie Hiszpanie prowadzili 16:14. Kluczowe okazały się ostatnie piłki. W nich większe skupienie zachowali Tytus Nowik oraz jego koledzy, którzy zapisali na swoje konto drugiego seta i byli o krok od perfekcyjnego rozpoczęcia turnieju. Niebawem drugi mecz „Biało-Czerwonych” w Holandii Trzecia i zarazem ostatnia partia była najspokojniejsza. Gracze Dariusza Luksa kontrolowali jej przebieg od początku do samego końca i przypieczętowali pewny triumf 3:0. Polacy zagrali jako pierwsi, więc znaleźli się na czele grupy. Poza Hiszpanami są w niej także Węgrzy oraz Holendrzy. Awans do półfinału uzyskają dwie najlepsze drużyny. Kolejny mecz "Biało-Czerwoni" zagrają z "Madziarami". Początek w środę o godzinie 16:30. Hiszpania - Polska 0:3 (23:25, 23:25, 20:25)