"Marzę, żeby ta reprezentacja osiągnęła co najmniej taki wynik jak cztery lata temu. Będzie o to bardzo trudno, bo jest ok. ośmiu, dziewięciu zespołów na podobnym, wysokim poziomie. Przed czterema laty w Japonii tych drużyn było trochę mniej. Przez ostatnie lata Kubańczycy zrobili duży postęp, do czołówki dołączyli Niemcy. Z kolei Włosi, gospodarze mistrzostw, mają spore szanse, tym bardziej, że drabinkę turnieju najwyraźniej ustawili pod siebie i mają teoretycznie łatwiejszą drogę do strefy medalowej" - ocenił były asystent Raula Lozano, który w 2006 roku w Japonii poprowadził "Biało-czerwonych" do wicemistrzostwa świata. Świderek przyznał, że regulamin mistrzostw został niefortunnie skonstruowany, gdyż wyniki meczów w pierwszej fazie nie są później zaliczane. Dodał jednak, że nie warto kalkulować i w każdym spotkaniu trzeba grać o zwycięstwo. "Moi zdaniem, najbardziej opłaci się dobra gra, wygrywanie kolejnych spotkań. Jeśli wygra się dziewięć spotkań, to zdobędzie się tytuł mistrza świata. Najlepsi na świecie nie oglądają się z kim grają, chcą każdy mecz wygrać. Tylko zwycięstwa budują morale zespołu. Ciężko jest przegrać dwa mecze w grupie, a potem w dalszej części turnieju grać dobrze". Zdaniem szkoleniowca trudno porównywać reprezentację, która przed czterema laty zdobyła srebrny medal, a obecnym zespołem prowadzonym przez Daniela Castellaniego. "Na pewno jest to inny zespół, gdyż zostało w nim tylko sześciu zawodników, którzy grali w Japonii. Pojawiło się przede wszystkim dużo młodych siatkarzy, którzy przygotowują się do igrzysk olimpijskich w Londynie, a także do kolejnych mistrzostw świata, które za cztery lata odbędą się w Polsce" - zauważył. Szkoleniowiec szczególnie liczy na Bartosza Kurka, który według niego ma szansę stać się prawdziwym liderem zespołu. "Bardzo bym chciał, żeby Bartek stał się zawodnikiem, który "ciągnie" ten zespół do przodu. Może to być jeszcze trudne ze względu na jego młody wiek, ale na pewno nie ze względu na jego możliwości i umiejętności" - ocenił Świderek. Na inaugurację mistrzostw polscy siatkarze w Trieście zagrają z Kanadą.