W grupie B, w której występują Bułgaria, Chorwacja, Finlandia, Hiszpania, Słowenia i Ukraina, spotkania odbywają się w Warnie. W inauguracyjnym meczu gospodarze mierzyli się z Hiszpaniami i mimo wsparcia miejscowych kibiców była to dla nich trudna przeprawa. Hiszpanie od początku radzili sobie znacznie lepiej i wygrali pierwszego seta oddając rywalom zaledwie 17 piłek. Wprawdzie do wyniku 11:11 set był wyrównany, ale później gra toczyła się już tylko pod dyktando jednej drużyny. W drugiej partii scenariusz był dość podobny - Hiszpania prowadziła jednym punktem, 16:15, by następnie uciec rywalom na 2-3 punkty przewagi. Przy 23:21 Bułgarzy mogli mieć jeszcze nadzieję, jednak Hiszpanie wygrali dwie kolejne piłki i skończyli seta. Ku radości kibiców Bułgaria przełamała złą passę w trzecim secie (cztery wygrane akcje z rzędu od stanu 17:17), jednak czwarta partia znów należała już do Hiszpanów. Przy 9:8 gospodarze liczyli jeszcze na dalszą zaciętą grę, ale przy 14:8 było praktycznie wiadomo, że zawodnicy z Półwyspu Iberyjskiego już nie dopuszczą do tie-breaka. Siatkarski maraton w Tel-Awiwie. Grali prawie trzy godziny Piąty set był za to potrzebny w meczu grupy D w Tel-Awiwie, gdzie Izrael mierzył się z Grecją. Gospodarze nie mieli żadnych problemów z wygraniem pierwszej części gry 25:17, od początku budując coraz większą przewagę. Gdy w drugiej partii znów wygrywali różnicą trzech punktów, kibice mieli nadzieję, że pójdą za ciosem. Do głosu doszła jednak Grecja i po grze na przewagi wyrównała stan meczu, a następnie po niesamowitej końcówce (od 20:21 do 25:21) objęła prowadzenie. Grbić skreślił siatkarza tuż przed ME. Wtedy włączył się Świderski. Co za zwrot akcji Izrael wyrównał w czwartym secie i konieczny był tie-break. W nim gra była bardzo zacięta i toczyła się punkt za punkt. Przy 14:13 Izrael miał piłkę meczową i wykorzystał ją po błędzie rywali. Mecz trwał blisko 3 godziny. Polacy po raz pierwszy zagrają w czwartek o 20 . Ich rywalami będą Czesi. Naszych zawodników czekają następnie spotkania z Holandią, Macedonią Północną, Danią i Czarnogórą. Aleksander Śliwka nie krył zdziwienia. Wypalił prosto z mostu