Nikt nie sięgał po Puchar Polski równie często, co ZAKSA. Zespół z Kędzierzyna-Koźla wysunął się na czoło klasyfikacji wszechczasów w ostatnich sezonach. Wygrał dwie ostatnie edycje rozgrywek, w 2019 i 2021 r. - w 2020 r. z powodu wybuchu pandemii triumfatora nie udało się wyłonić. Łącznie sięgał po puchar już osiem razy. ZAKSA złapała zadyszkę? Nawał meczów i starcie z Rosjanami Za kędzierzynianami przemawia jednak nie tylko historia. W tym sezonie pozostają niepokonani w PlusLidze, niedawno po świetnym meczu pokonali Cucine Lube Civitanova, czyli jeden z najsilniejszych zespołów na świecie. I awansowali do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. - Każdy chce zdobyć puchar, ma swój prestiż. Wszyscy dadzą z siebie maksimum, by to zrobić i ustawić trofeum na półeczce w swoim klubie. Również my po to przyjechaliśmy - podkreśla Kamil Semeniuk, przyjmujący ZAKS-y. Mimo wszystko jednak rywale mogą mieć nadzieję, że kędzierzynian da się pokonać. Po zakończeniu izolacji z powodu zakażeń COVID-19 lider PlusLigi ma bowiem niezwykle napięty terminarz. Zmęczenie u siatkarzy prowadzonych przez Gheorghe Cretu było widać choćby w środowym ćwierćfinale, w którym męczyli się z ostatnią w ligowej tabeli PSG Stalą Nysa. A w perspektywie najbliższych tygodni mają między innymi dwa mecze w LM z Dynamem Moskwa, o ile CEV nie wykluczy ich rywala z rozgrywek. Tauron Puchar Polski. Trefl Gdańsk kopciuszkiem z apetytem na niespodziankę Na drodze ZAKS-y stanie Trefl Gdańsk. To właśnie drużyna z Trójmiasta jako ostatnia przed ZAKS-ą miała okazję wpisać Puchar Polski na listę klubowych trofeów. Choć w tym sezonie długo spisywała się poniżej oczekiwań, ostatnio notuje serię czterech ligowych zwycięstw. Lepszą może sią aktualnie pochwalić tylko ZAKSA i Jastrzębski Węgiel. To poważnie włącza gdańszczan do walki o miejsce w fazie play-off PlusLigi. - Trefl zdobył Puchar Polski dwa razy. Dlaczego to nie miałoby się zdarzyć po raz trzeci? Nie jesteśmy faworytem, ale nigdy nim nie byliśmy. W tej czwórce, budżetowo, jesteśmy kopciuszkiem. Ale chcemy wrócić z pucharem, nie chcemy się położyć ani oddać niczego bez walki - przekonuje Dariusz Gadomski, prezes Trefla. CZYTAJ TAKŻE: PGE Skra Bełchatów miała problemy z rywalem. Droga do finału wciąż otwarta Jastrzębski Węgiel. Wszystkie oczy na Jurija Gladyra Puchar w rękach siatkarzy Trefla byłby sensacją. Co innego, gdyby wznieśli go jastrzębianie. Mistrzowie Polski to jedyna drużyna, która w tym sezonie potrafiła na rodzimych parkietach zatrzymać ZAKS-ę. I to w prestiżowym meczu - jej kosztem wywalczyła Superpuchar Polski. Jastrzębski Węgiel również zmagał się niedawno z COVID-19, ale powrót do gry ma nieco łagodniejszy niż kędzierzynianie. A przynajmniej z meczu na mecz jego siatkarze wyglądają coraz pewniej. Dzisiejsze spotkanie z pewnością będzie szczególne dla Jurija Gladyra. Środkowy mistrzów Polski przedłużył ostatnio kontrakt z drużyną, ale myślami jest przy swoich rodakach. Siatkarz urodzony w ukraińskiej Połtawie nasłuchuje wieści od matki, która mieszka w jego rodzinnym mieście. - Wiem, że przyjechaliśmy tutaj grać o Puchar Polski, taki jest nasz cel. Dla mnie to jednak ciężkie rozmawiać o tym. To wszystko we mnie kipi. Być może pomogę swojemu zespołowi wyładowując złość, która jest we mnie - podkreślał w rozmowie z Polsatem Sport. Przed rokiem w Krakowie jego zespół przegrał w finale z ZAKS-ą 0:3. Asseco Resovia zaliczy pierwszy ważny sprawdzian? Rywalem jastrzębian w półfinale będzie Asseco Resovia. Drużyna prowadzona przez Marcelo Mendeza pozostaje jedną z największych zagadek PlusLigi. Latem wzmocniła ją plejada gwiazd, ale wyniki wciąż są znacznie poniżej oczekiwań. Wydawało się, że po zmianie trenera na Argentyńczyka gra drużyny się poprawi, ale w starciach z najlepszymi rzeszowianie wciąż ustępują rywalom. Tak było choćby przed tygodniem, gdy przegrali w lidze po tie-breaku z PGE Skrą Bełchatów. Czy stać ich, by przebudzili się akurat we Wrocławiu? - Wszystkie mecze, które zostały rozegrane do tej pory, na tym etapie nie mają znaczenia. Półfinał i finał to spotkania w których liczy się forma dnia. Jastrzębski Węgiel jest w tym roku jednym z głównych faworytów do wygrania wszystkich trofeów w polskiej lidze. My czujemy, że po zmianie trenera gra ewoluowała i mam nadzieję, że w tych ważnych momentach będziemy w stanie to pokazać - zaznacza Paweł Zatorski, libero Resovii. W poprzednim sezonie dwukrotny mistrz świata cieszył się ze zdobycia Pucharu Polski z ZAKS-ą. Jego obecna drużyna na to trofeum czeka już 35 lat. Puchar Polski siatkarzy. Transmisje meczów Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Trefl Gdańsk, godz. 14.45, transmisja: Polsat Sport i Polsat Box Go Jastrzębski Węgiel - Asseco Resovia, godz. 18, transmisja: Polsat Sport i Polsat Box Go Współpraca: Maciej Słomiński