Asystel jest faworytem grupy D, a także wymieniany jest w gronie zespołów, które mogą wygrać Ligę Mistrzyń. We włoskim zespole roi się od gwiazdy z Holenderką Manon Flier na czele - MVP ostatnich mistrzostw Europy. Kibicom siatkówki doskonale znane są także nazwiska Iriny Kiriłowej, Jenny Barazzy czy Małgorzaty Kożuch. Sławne nazwiska nie zrobiły wrażenia na mistrzyniach Polski. Podopieczne Bogdana Serwińskiego rozegrały kapitalny mecz. Gospodynie postawiły na trudną agresywną zagrywkę i przyniosło to efekt. Włoszki zmuszone do czytelnego rozegrania nie mogły przebić się przez szczelny blok Muszynianki, znakomicie ustawiany przez Sylwię Pycię i Agnieszkę Bednarek-Kaszę. Fantastycznie w obronie spisywała się Mariola Zenik, a kontrataki kończyły Aleksandra Jagieło, Joanna Mirek i Marta Solipiwko. W pierwszym secie przewaga Muszynianki rosła z każdą akcją. Polki prowadziły 10:6, 16:8, 21:12. Rywalki nie mogły znaleźć sposobu na kapitalną grę naszego zespołu. Pierwszą piłkę setową Muszynianka miała przy stanie 24:14. Włoszki pierwszego setbola jeszcze obroniły, ale w następnej akcji skutecznym atakiem z krótkiej popisała się Pycia. Pogrom Asystelu w pierwszym secie 25:15. Takiego obrotu sprawy chyba nikt się nie spodziewał. W drugim secie wyrównana walka trwała tylko do pierwszej przerwy technicznej. Później na parkiecie istniał już tylko jeden zespół - Muszynianka. Od stanu 16:12 mistrzynie Polski zdobyły siedem punktów z rzędu! Autowy atak Flier zakończył drugiego seta wygranego przez gospodynie 25:14. Z łatwością wygrane dwa pierwsze sety nie zdekoncentrowały siatkarek Muszynianki. W trzeciej partii mistrzynie Polski kontynuowały koncertową grę i zafundowały rywalkom prawdziwy pogrom. Gospodynie prowadziły 7:1, 18:6. Trener Asystelu starał się ratować sytuację zmianami, ale nic to nie dało. Trzeciego seta Muszynianka wygrała 25:9 i cały mecz 3:0! To pierwsza porażka wicemistrzyń Włoch w obecnych rozgrywkach. W ich barwach występuje wracająca po kontuzji Anna Podolec. Oba zespoły spotkają się ponownie po przerwie świątecznej - w Nowarze 6 stycznia. W drugim meczu grupy D rumuński zespół Metal Galati pokonał u siebie rosyjskie Zariecze Odincowo 3:2 (19:25, 18:25, 26:24, 25:16, 15:7). Trzy drużyny w grupie D mają po dwa zwycięstwa i po jednej porażce. Liderem, dzięki najlepszemu bilansowi setów, zostały mistrzynie Polski. Powiedzieli: Bogdan Serwiński (trener Banku BPS Fakro Muszynianki): "Asystel to bardzo dobry zespół i dlatego wydawało mi się, że czeka nas ciężka przeprawa. Grają w nim bardzo dobre zawodniczki, które jednak dziś nie stanowiły drużyny. W siatkówce musi grać zespół. Taki stanowiły moje dziewczyny". Joanna Mirek: "Lekko, łatwo i przyjemnie - tak dziś było. Jesteśmy bardzo zaskoczone postawą Włoszek. Spodziewałam się bardziej zaciętego meczu. Mamy bardzo dobre humory przed świętami". Iza Bełcik: "Fantastycznie rozgrywa się piłkę w meczu, w którym wszystko idzie od deski do deski. Nie miałyśmy dziś problemu z niczym - począwszy od zagrywki, blok poprzez atak itd. Poza tym rywalki popełniały dużo błędów własnych". Bank BPS Muszynianka Fakro - Asystel Novara 3:0 (25:15, 25:14, 25:9) Muszynianka: Izabela Bełcik (4), Aleksandra Jagieło (10), Sylwia Pycia (13), Marta Solipiwko (13), Joanna Mirek (5), Agnieszka Bednarek-Kasza (11), Mariola Zenik (libero) Asystel: Irina Kiriłowa, Małgorzata Kożuch (8), Jenny Barazza, Manon Flier (8), Cristina Barcellini (3), Valeria Rosso, Immacolata Sirressi (libero) oraz Carolina Zardo, Chiara Lapi, Letizia Camera (1) Tabela: M Z-P sety pkt 1. Bank BPS Fakro Muszynianka 3 2-1 7:3 5 2. Asystel Novara 3 2-1 6:5 5 3. Metal Galati 3 2-1 6:6 5 4. Zariecze Odincowo 3 0-3 4:9 3